Teraz rozmawiać będą na ten temat z wiceprezydentem Gdyni Bogusławem Stasiakiem, który nadzoruje funkcjonowanie Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej i Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej.
Pracownicy tych trzech spółek zarabiać chcą od przyszłego roku o 1,5 zł więcej za godzinę pracy. Jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, grożą protestami. Podczas rozmów z zarządami PKM, PKA i PKT związkowcy usłyszeli jednak, iż w kasie tych spółek pieniędzy na podwyżki nie ma, bowiem przewoźnicy komunalni wdrażają obecnie wielce kosztowny projekt wymiany taboru. PKM i PKA kupują łącznie kilkadziesiąt autobusów, a niektóre z tych pojazdów kosztują ponad 1 mln zł za sztukę.
Gdynia. Kierowcy komunikacji miejskiej grożą protestami.
Jeśli podwyżki miałyby zostać wdrożone, pieniądze na ten cel muszą pochodzić z dotacji od miasta. Tyle tylko, że samorząd już w tym roku dołożył do funkcjonowania komunikacji miejskiej 70 mln zł i urzędnicy kwoty tej nie chcieliby zwiększać.
- Na przyszły tydzień umówieni jesteśmy z wiceprezydentem Gdyni Bogusławem Stasiakiem i będziemy rozmawiać - mówi Stanisław Taube ze związków zawodowych PKM. - My stanowiska swojego nie zmienimy. Domagamy się podwyżek, bo nie otrzymaliśmy ich już od sześciu lat, a inflacja w tym czasie wyniosła 15 proc.
Lech Żurek, prezes PKA, podkreśla jednak, iż pracownicy siedem lat temu otrzymali duże podwyżki, powyżej poziomu inflacji. Kierowcy autobusów w Gdyni zarabiają obecnie od 2,6 do 3,2 tys. zł na rękę.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
