Decydenci z Samorządności polecili wówczas przegłosować radnym miasta prezydenckiego ugrupowania projekt powołania Agencji Rozwoju Gdyni w nadzwyczajnym trybie. Nie odbyła się wcześniej dyskusja na ten temat, co nie spodobało się opozycji. Zdaniem przedstawicieli Platformy Obywatelskiej powołanie do życia Agencji Rozwoju Gdyni poprzedzone powinno zostać analizą finansową i biznesplanem.
- Uzasadnienie powstania tak poważnej spółki, zawarte na zaledwie jednej kartce, jest niewystarczające - mówił Rafał Geremek (PO). - Zadania, którymi zajmować ma się agencja, należą do zadań własnych gminy i są realizowane przez urząd miasta. Nie wykonano analizy, czy są obecnie prowadzone dobrze, czy źle. Nie chcę być złośliwy, ale skoro mamy tak działać, może przekształcimy cały urząd miasta w spółkę?
W słowach nie przebierał też radny Marcin Horała (Prawo i Sprawiedliwość).
- Rozpoczynamy działalność ARG bez żadnych analiz - powiedział Marcin Horała. - To tak samo, jakby wskakiwać do nieznanego akwenu wody i nie wiedzieć, czy dno przypadkiem nie jest skaliste i czy nie pływają tam rekiny. Takie działanie musi budzić niepokój.
Tymczasem Bogusław Stasiak, ówczesny wiceprezydent miasta, bronił nadzwyczajnego trybu, w jakim powoływana była Agencja Rozwoju Gdyni.
- Czas płynie, a koledzy z innych miast przystąpili już do takich projektów - tłumaczył zastępca Wojciecha Szczurka.
Na stronie internetowej gdynia.naszemiasto.pl przeczytacie, ile pieniędzy już na "dzień dobry" przyznać zamierzali do rozdysponowania Agencji Rozwoju Gdyni przedstawiciele prezydenckiej Samorządności.
Zachęcamy także do zajrzenia do pozostałych kartek z kalendarza i wspomnień z najciekawszych wydarzeń w Gdyni w ostatnich latach. Wyświetlą się po kliknięciu w ten link.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?