Gdynia. Kartka z kalendarza. Andrzej Duda wygwizdany podczas wizyty w gdyńskim liceum. Pierwsza dama pociąga prezydenta za rękaw marynarki

Andrzej Duda wraz z małżonką wręczał w gmachu prestiżowego liceum dyplomy najlepszym absolwentom matury międzynarodowej z "Trójki". W wystąpieniu głowy państwa nie zabrakło wątków historycznych. Przemowę prezydenta konsekwentnie zakłócała grupa aktywistów z Komitetu Obrony Demokracji, zgromadzonych za płotem szkoły. W ruch poszły gwizdki i syreny alarmowe. Działacze KOD-u wznosili też okrzyki "Konstytucja", "Wolna Polska", "Wolność, równość, demokracja".

Mimo że funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu zdecydowali się zamknąć część okien w auli III LO, demonstracja doskonale była słyszana przez uczestników ceremonii. Andrzej Duda postanowił w końcu skomentować zachowanie aktywistów KOD-u.

- To, że nam przeszkadzają, jest, uważam, dokładnym zaprzeczeniem tego, co ci państwo krzyczą - stwierdził prezydent. - Są tutaj, gdyż konstytucja jest przestrzegana, tak samo jak wolność zgromadzeń oraz prawo do wyrażania własnych poglądów.

Słowa ta wywołały spore poruszenie w auli III LO. Buczenie i skandowanie "Konstytucja!" rozpoczęła też część z zaproszonych gości. Uspokajał ich dyrektor szkoły Wiesław Kosakowski. Poprosił on, aby uszanowali w murach III LO w Gdyni osobę prezydenta. Jak też doskonale pamiętają uczestnicy uroczystości, Andrzej Duda miał ochotę wdać się przynajmniej z częścią osób wyrażających dezaprobatę w dalszą polemikę. Prezydenta powstrzymała jednak małżonka. Agata Kornhauser-Duda pociągnęła głowę państwa za rękaw marynarki. Subtelny gest pierwszej damy spowodował, że Andrzej Duda zrezygnował z kontynuowania dyskusji.

Co ciekawe, pamiętnego dnia w okolicach III Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni pojawili się nie tylko przeciwnicy, ale także sympatycy Andrzeja Dudy. "Hańba! Co wy krzyczycie? Kto wam za to płaci? - skandowali oni w kierunku działaczy KOD-u. Całe szczęście, że wizytę Andrzeja Dudy w Gdyni zabezpieczały liczne siły policji. Przez moment zapowiadało się bowiem, że może nawet dojść do fizycznej konfrontacji między zwolennikami i przeciwnikami prezydenta. Na stronie internetowej "Dziennika Bałtyckiego" przeczytać możecie szczegółową relację z wizyty Andrzeja Dudy w Gdyni, a także zapoznać się z licznymi komentarzami internautów, które towarzyszyły temu wydarzeniu.