Tłumaczą, że są pilniejsze potrzeby niż renowacja jednego z najbardziej efektownie położonych punktów widokowych w Gdyni, z którego dawniej rozciągał się cudowny widok na Śródmieście, port, stocznię, Zatokę Gdańską, a nawet Półwysep Helski. Gmina najchętniej znalazłaby inwestora, np. operatora sieci telefonii komórkowej, który w zamian za możliwość korzystania z obiektu podjąłby się remontu. Prowadzone były nawet rozmowy z potencjalnymi zainteresowanymi, niestety, zakończyły się fiaskiem. Tymczasem mieszkańcy Witomina i Działek Leśnych, którzy w okolice niemal 15-metrowej, metalowej konstrukcji chodzą na spacery, mówią, iż obiekt zagraża bezpieczeństwu przebywających w jego pobliżu osób.
Nierozwaga młodych ludzi
- Mimo że szczeble prowadzące na szczyt tej wieży są w opłakanym stanie, niekompletne, często obserwuję ze strony młodych ludzi próby wchodzenia na górę - mówi Gertruda Cholewińska z Działek Leśnych. - Taka brawura może się kiedyś źle skończyć, szczególnie w odniesieniu do osób, które w lesie piją alkohol, a potem chcą przed rówieśnikami popisać się odwagą. Niektórzy przychodzą w to miejsce specjalnie, żeby się powspinać, wyposażeni są w liny i inny profesjonalny sprzęt alpinistyczny. Jednak co będzie, jeśli skorodowane elementy konstrukcji wieży nie wytrzymają i ktoś spadnie na dół? Urzędnicy miejscy powinni wieżę jak najszybciej wyremontować lub rozebrać.
Zobacz też: Wieże widokowe nie do znalezienia dla turystów
Fatalnym stanem obiektu zainteresowali się już także radni miasta.
- Wieża stanowi zagrożenie dla osób, które ryzykują i wspinają się na jej szczyt - mówi radny Paweł Stolarczyk. - A niestety takie próby się zdarzają.
Urzędnicy miejscy tłumaczą, iż do remontu wieży, a nawet jej nadbudowy, przymierzali się już w 1998 r. Zlecono wtedy projekt budowlano-wykonawczy, jednak koszty, ćwierć miliona złotych, okazały się zbyt duże. Dzisiaj byłyby one co najmniej kilka razy wyższe. Z tego też powodu wieża została wyłączona z eksploatacji, a jej remont nie jest planowany.
Nie ma chętnych
- Po 2000 r. do gminy wpływały wnioski z propozycją wydzierżawienia wieży widokowej dla celów m.in. telefonii komórkowej, reklamy, gastronomii, rekreacji - informuje Bogusław Stasiak, wiceprezydent Gdyni. - Ale po szczegółowym zapoznaniu się z warunkami, jakie musieliby spełnić przyszli użytkownicy obiektu, nie znaleźli się chętni do jego zagospodarowania. Gmina jest cały czas otwarta na wszelkie propozycje inwestorów chętnych do współpracy dotyczącej zagospodarowania obiektu i przywrócenia go do stanu używalności.
Na razie wieża na zlecenie Zarządu Dróg i Zieleni w ramach umowy o administrowanie lasami komunalnymi systematycznie jest oznakowywana i doraźnie zabezpieczana. Niestety, amatorów mocnych wrażeń to nie odstrasza.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?