Kolejne wyborcze propozycje w Gdyni. „Odjazd co trzy minuty w godzinach szczytu”

Według wizji Tadeusza Szemiota, kandydata na prezydenta Gdyni popieranego przez Koalicję Obywatelską, Lewicę oraz Koalicję Ruchów Miejskich, Szybka Kolej Miejska w Gdyni mogłaby się stać swoistym naziemnym metrem i odjeżdżać z częstotliwością co trzy minuty.

- Czas podróży wszystkich, którzy zmierzają do pracy znacząco się skróci - zapewnia Tadeusz Szemiot, kandydat KO oraz koalicjantów na prezydenta Gdyni. - Będzie to połączone odpowiednio z kursami autobusów do węzłów przesiadkowych. Bardzo poważnie traktujemy też sprawę gdyńskiego biletu okresowego. Będzie to bilet dotyczący wszystkich form transportu, tak jak w Gdańsku. Na kolej, autobusy oraz na tramwaj wodny, który będzie podróżował między Oksywiem i Śródmieściem. Podejmiemy też rozmowy z organizatorem MEVO, by w ramach naszego biletu długookresowego, gdynianie mogli korzystać też z roweru miejskiego.

Aby jednak to się udało, według Tadeusza Szemiota, trzeba doprowadzić do dwóch rzeczy - powołania związku metropolitarnego z samorządami Trójmiasta i Pomorza oraz do przejęcia przez samorządy od PKP udziałów w Szybkiej Kolei Miejskiej.

- Moja formacja, Koalicja Obywatelska, najmocniej zabiegała o ustawę metropolitarną, a ja jako prezydent Gdyni zrobię wszystko, by została ona przez Sejm przyjęta. Ustawa dająca m.in. na transport metropolitarny 5 procent wpływów z podatku PIT płaconego przez mieszkańców metropolii. To dla zobrazowania - 65 mln złotych podatków od samych gdyńskich podatników - obiecywał Szemiot.

Jak usłyszeliśmy, sprawa przejęcia SKM przez samorządy Trójmiasta i województwa pomorskiego jest realna.

Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego podkreślał natomiast, że nowa władza będzie w stanie skutecznie zdynamizować inwestycje PKP PLK w nowe przystanki.

- Peron dalekobieżny i PKM na Wzgórzu Św. Maksymiliana miał być gotowy w zeszłym roku - przypominał Łukasz Piesiewicz. - W kolejce czekają stacje Mały Kack, Fikakowo, możliwy do zbudowania jest przystanek Gdynia Śródmieście, który przy okazji byłby drogą do wygodnego połączenia Działek Leśnych ze Śródmieściem. Jednak obecne władze Gdyni nie potrafiły - niezależnie która opcja polityczna miała wpływ na PKP, porozumieć się z kolejarzami. Mieliśmy tego dobitny przykład przy budowie Węzła Karwiny. Nowy prezydent jest w stanie to odmienić, a priorytetową inwestycją będzie peron dalekobieżny Wzgórze.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!