Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia Arena. Woda w trakcie meczu kapała sędziom na głowę

Szymon Szadurski
Powraca niestety problem z przeciekającym dachem Gdyni Arena. Na skutek takiej właśnie usterki w nowoczesnym obiekcie, oddanym do użytku w 2008 roku, przerwać trzeba było ostatnio aż na godzinę mecz piłkarek ręcznych Vistalu Gdynia z Pogonią Szczecin. Woda kapała nie tylko na środek boiska, ale także na stolik sędziów, przy którym siedział komisarz meczu i nic nie pomagało jej doraźne wycieranie.

Przypomnijmy, że do podobnych sytuacji, po raz pierwszy doszło już w październiku 2009 r., czyli niespełna rok po otwarciu hali. Dwukrotnie przerywane było wtedy spotkanie koszykarek Lotosu Gdynia. Przedstawiciele władz miasta zapewniali wtedy, że usterka została usunięta przez wykonawcę obiektu. Mimo, że problem ostatnio się powtórzył, zdaniem zarządzających obiektem przedstawicieli Gdyńskiego Centrum Sportu powodów do większego niepokoju nie ma.

- Sytuacja, która spowodowała chwilowe opóźnienie w meczu Vistalu Gdynia z Pogonią Szczecin, była pierwszym tego typu przypadkiem od 8 lat - podkreśla Marek Łucyk, dyrektor GCS.

Dodaje on, że woda na parkiecie pojawiła się ostatnio nie ze względu na nieszczelność w kopule dachu, lecz w efekcie kompensacji, czyli różnicy temperatur i wilgotności między częścią wewnętrzną, a zewnętrzną hali.

Temperatura pod kopułą potrafi dochodzić do 50 stopni Celsjusza - mówi Marek Łucyk. - W tego typu sytuacji woda może kompensować się wówczas w górnej części hali, a następnie opadać po skropleniu.

Dyrektor Marek Łucyk dodaje, że przy okazji ostatniego meczu piłki ręcznej problem został bardzo szybko zidentyfikowany przez pracowników hali, którzy usunęli go i tym samym umożliwili kontynuowanie przerwanego widowiska sportowego.

Hala sportowo-widowiskowa Gdynia Arena jest jednym z najbardziej nietypowych, takich obiektów w Polsce. Jej konstrukcja jest wyjątkowa, bowiem boczne ściany otaczają skarpy ziemne, porośnięte trawą. Pełnią nie tylko rolę ozdobną, ale także zapewniają izolację termiczną. Sam strop, który już po oddaniu obiektu do użytku ze względu na swoją nieszczelność musiał być naprawiany przez wykonawcę w ramach usterek gwarancyjnych, posiada zaś rzadko spotykaną konstrukcję, określaną jako tzw. dach pływający. Oznacza to, że może przemieszczać się w każdym kierunku nawet do 20 centymetrów.

- Architektura obiektu była wielokrotnie zauważana przez fachowców, co skutkowało licznymi nagrodami - informuje Marek Łucyk. - Dla przykładu hala została zaliczona do 21 najlepszych polskich budynków dekady.

PERYSKOP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto