Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na granicy Leszczynek i Grabówka ma powstać osiedle. Nowy plan miejscowy dla gdyńskiego "Pekinu"

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Gdynia. Spór o plan "Pekinu". Na granicy Leszczynek i Grabówka ma powstać osiedle.
Gdynia. Spór o plan "Pekinu". Na granicy Leszczynek i Grabówka ma powstać osiedle. Karolina Misztal/Przemysław Świderski/Piotr Hukało
Właściciele przeważającej części terenu „Pekinu” wystąpili z wnioskiem o zmianę obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - chodzi o umożliwienie zabudowy mieszkaniowo-usługowej wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną i drogową. Wniosek został przegłosowany przez gdyńską radę miasta, co oznacza, że miasto przystępuje do realizacji nowego planu miejscowego dla tego obszaru. Przeciwko takiej możliwości zagłosowali gdyńscy radni Prawa i Sprawiedliwości.

Gdynia. Spór o plan "Pekinu"

- To kolejna sytuacja, która dowodzi tego, że Biuro Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni jest biurem spełniania życzeń deweloperów - podkreśla Marek Dudziński, gdyński radny PiS. - Przypomnijmy, że Gdynia za swoje, czyli pieniądze mieszkańców, „oczyściła” ten teren z mieszkających tam lokatorów oraz wyburzyła istniejącą zabudowę, tylko po to, aby uchwalić plan, który teraz zmieniliśmy. Rozumiemy, że Gdynia się zmienia, jednak nie możemy zmieniać tak planów zagospodarowania, żeby kompletnie likwidować zaplanowane tam wcześniej działania. W ramach nowego planu znikną placówki oświatowe, które miały powstać w tym miejscu i zmniejszy się natężenie dróg, co oznacza, że przy obecnych wskaźnikach zabudowy będzie można tam postawić więcej budynków przy znacznie gorszym dojeździe. Nie uważam, żeby plan dla tego miejsca, w którym - podkreślmy - nic jeszcze nie powstało, potrzebował ciągłych zmian na gorsze. Od lat w Gdyni obserwujemy, że tego typu zmiany działają wyłącznie na korzyść deweloperów.

ZOBACZ TAKŻE: Gdynia pół wieku temu z lotu ptaka! Kamienna Góra, Śródmieście, Orłowo. Zobaczcie, ile się zmieniło! Rozpoznajecie te miejsca? | ZDJĘCIA

Radni PiS zaznaczali, że plan dla tego terenu, przyjmowany jeszcze w 2009 roku, w zupełności wystarczy, a kolejne zmiany nie poprawią sytuacji wzgórza Orlicz-Dreszera. Ich wątpliwości budził też fakt, że uliczki dojazdowe do mogącego tam powstać osiedla są ciasne i wąskie. Argumentów radnych Prawa i Sprawiedliwości nie podzielali za to radni Samorządności, zaznaczając, że przy każdej inwestycji muszą być spełnione przewidziane przepisami wymogi przeciwpożarowe, a teren nie zostanie odcięty od reszty dzielnicy.

Przypomnijmy, że w połowie 2020 roku zdecydowana większość mieszczących się tam od lat domów została zrównana z ziemią, mieszkańcy od 2017 roku objęci zostali gdyńskim planem rewitalizacji.

- Jedną z najważniejszych dat w tym procesie był rok 2006, kiedy to ówcześni właściciele stwierdzili, że planują sprzedaż tego terenu na rzecz inwestora - podkreśla Jakub Ubych, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni oraz radny Samorządności. - Ten teren był zamieszkiwany przez osoby, które często żyły tam w bardzo trudnych warunkach, a które nie były jego właścicielami. Gdynia nie mogła tam zainwestować. Ta sytuacja niosła bardzo duże zagrożenie, że setki osób, które tam mieszkały zostaną bez dachu nad głową. Proces rewitalizacji umożliwił im wyjście na prostą. Po dwóch latach wsparcia osłonowego od gdyńskiego samorządu, zdecydowana większość tych osób nie potrzebuje już żadnej pomocy od miasta, ludzie ci stanęli na nogi. Jeżeli ktoś twierdzi, że to były elementy wsparcia prywatnego inwestora, to ja powiem odwrotnie. Zrealizowaliśmy projekt wsparcia dla setek mieszkańców, którzy usamodzielnili się i obecnie żyją w o wiele lepszych warunkach, niż na terenie wzgórza Orlicz-Dreszera, gdzie nie mieli dostępu do podstawowych funkcji publicznych - dodaje.

Za rozpoczęciem procedury zmiany planu zagospodarowania dla tego terenu zagłosowali również radni Koalicji Obywatelskiej. Jak podkreślają, teren „Pekinu”, jest jednym z kilku pozostałych w tej części miasta, gdzie realizacja tak dużego osiedla jest możliwa, a miasto powinno umożliwić inwestorowi budowę, która realizować się będzie z korzyścią dla mieszkańców.

- „Pekin” to teren bardzo dobrze położony, gdzie cała infrastruktura jest na miejscu - podkreśla Tadeusz Szemiot, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w gdyńskiej radzie miasta. - Jak najbardziej warto budować tam osiedle mieszkaniowe. Nie łączyłbym kwestii działań miasta z zamiarami dewelopera. Przez lata na „Pekinie” mieliśmy poważny problem społeczny, który miasto rozwiązało. Było to spóźnione, ale słuszne działanie - komentuje.

Gdyński „Pekin” przeszedł do historii

Zabudowa na tym historycznym obszarze, zwanym „Pekinem”, „Czerwonym Grabówkiem”, czy „Wzgórzem Orlicz-Dreszera” zaczęła pojawiać się jeszcze przed II wojną światową, w latach 30. ubiegłego wieku. Wprowadzali się na ten prywatny grunt między innymi robotnicy budujący gdyński port. Powstała zabudowa miała być tymczasowa, na okres od trzech do pięciu lat. Po tym czasie powinna zostać rozebrana. Stan „tymczasowości” tych budynków utrzymał się jednak po zakończeniu II wojny światowej przez cały okres PRL-u.

Lokatorzy z posesji na „Pekinie” podpisywali umowy z właścicielami gruntu, płacąc im czynsz. Ocenia się, że w pewnym momencie liczba mieszkańców osiedla mogła wynosić nawet tysiąc osób. Jednak po wygaśnięciu umów z właścicielami gruntów, ta atrakcyjna część miała zostać sprzedana inwestorom, a konflikt pomiędzy mieszkańcami, a zarządcą „Pekinu” eskalował do tego stopnia, że interweniowała policja i sprawa trafiła do prokuratury. Lokatorzy osiedla skarżyli się na metody stosowane przez właścicieli, którzy mieli zmuszać ich do wyprowadzki z zajmowanych domów. Według dawnych mieszkańców „Pekinu” ich domy były sukcesywnie uszkadzane, w odpowiedzi pełnomocnik właściciela terenów informował, że dotyczy to wyłącznie znajdujących się tam pustostanów. Ostatecznie teren został przejęty przez inwestora w 2019 roku, kiedy cały proces przesiedlania mieszkańców dobiegał końca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na granicy Leszczynek i Grabówka ma powstać osiedle. Nowy plan miejscowy dla gdyńskiego "Pekinu" - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto