MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Chwytliwe nagłówki i tematy e-maili – jak złapać na nie odbiorcę?

materiał informacyjny
Natłok informacji w sieci jest tak duży, że odbiorca zrobił się „leniwy”. Wiele osób, przeglądając posty w mediach społecznościowych, czyta jedynie nagłówki. Co zrobić, aby tytuł był na tyle atrakcyjny, że zachęci do kliknięcia?

Przeprowadzone w 2016 roku badania dowiodły, że aż 70% użytkowników Facebooka nie czyta nic więcej niż tylko nagłówki postów. Po przeczytaniu tytułu „lubią” go i zostawiają komentarz. Spreparowany przez „Science Post” artykuł zawierający wyłącznie nagłówek (po kliknięciu w link okazuje się, że post jest pozbawiony treści) udostępniono ponad 50 tys. razy. To zastanawiające dane, a dla marketingowców dosyć niepokojące. Przecież chodzi o to, żeby odbiorca w opatrzony nagłówkiem content kliknął. To samo tyczy się tematów mailingów, które adresat ma otworzyć.

Nagłówek z haczykiem?

Według Davida Ogilvy’ego aż 80% czasu poświęconego tworzeniu reklam powinno się przeznaczyć na pracę nad dobrymi nagłówkami. Czy powinny mieć formę clickbaitów? To zależy – na pewno warto postarać się „złowić” czytelnika przy pomocy zachęcającego, a nawet obiecującego co nieco na wyrost, nagłówka. Nie należy jednak oszukiwać przy tym odbiorcy. Jeśli zachęcony folderami klient nie otrzyma w sklepie tego, po co przyszedł, może już nie wrócić. Tak samo dzieje się z zawiedzionymi internautami. Pamiętajmy o przyciągających uwagę tytułach, ale niech nasz content pozostanie na wysokim poziomie.

Liczby, uogólnienia i pragnienia

Jakie rodzaje nagłówków są chętnie klikane? Między innymi takie, które intrygują, ale są jednocześnie bardzo ogólne. Na przykład: „Nie uwierzysz, co kupiła sobie Madonna”. Podobnie działają tytuły, które brzmią jak początek opowieści. Odbiorcy będą chcieli dowiedzieć się, co stało się dalej.

Wyliczanki, punkty, łatwo zauważalne liczby – to kolejny element przyciągający odbiorców. „5 sposobów na piękną cerę”, „7 najpiękniejszych sukienek tego sezonu” i tym podobne nagłówki zachęcą internautów do poznania zawartości przygotowanej listy.

Dobrą metodą jest również przewidzenie pragnień odbiorców i podsunięcie im gotowego rozwiązania ich problemu, na przykład wypuszczenie tekstu „Jak znaleźć prezent w ostatniej chwili?” tuż przed świętami Bożego Narodzenia.

Tematy chętnie klikalne

Jakiego rodzaju maile są najczęściej otwierane? Między innymi mailingi informujące o wyprzedaży czy dużym rabacie, a także wiadomości stanowiące kontynuację podjętych już działań – dalsza część projektu, który wspieraliśmy, czy akcja promocyjna podobna do tej, w jakiej wzięliśmy już udział. A żeby wybić się z nagłówkiem wiadomości, możemy sformułować ją w sposób zabawny, intrygujący („Kolor tego lata!” intryguje bardziej niż „10 propozycji, które ci się spodobają”) bądź stanowiący wezwanie do odbiorcy (call to action).

Metod tworzenia nagłówków i tematów jest wiele. Można próbować nawet kilku technik naraz, np. utrzymanie zabawnego tonu i jednoczesne spersonalizowanie przekazu. Sprawdźmy, co najlepiej trafia do naszej grupy docelowej. W stworzeniu pasujących tytułów i tematów pomóc nam też mogą specjaliści, np. z Internetum.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto