MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Będzie nowe lotnisko? Gdynia wygryzła Gdańsk w ministerstwie

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Ministerstwo Transportu, po konsultacjach z resortem obrony narodowej, przychyliło się do wniosku prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka, aby to spółka Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo w miejsce zarządu Portu Lotniczego ...

Ministerstwo Transportu, po konsultacjach z resortem obrony narodowej, przychyliło się do wniosku prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka, aby to spółka Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo w miejsce zarządu Portu Lotniczego Gdańsk-Rębiechowo pilotowała dalej inwestycję przystosowania do celów cywilnych wojskowego lotniska w Babich Dołach. Warszawa stawia jednak warunki - porty lotnicze w Gdańsku i Gdyni mają być ze sobą komplementarne, tzn. nie mogą działać na swoją szkodę. Tymczasem Włodzimierz Machczyński, prezes Portu Lotniczego w Gdańsku mówi, że o podobnych decyzjach dowiaduje się od osób trzecich i dziennikarzy.

- Nie mam obecnie żadnej, oficjalnej informacji o takim kroku ministerstwa - komentuje Machczyński. - Nie wiem więc, w jaki sposób lotnisko w Gdyni ma być komplementarne do naszego. Nic nie jest z nami konsultowane. Bez naszego udziału komplementarność tych lotnisk to pusty slogan. Jeśli już dziś tak to wygląda, trudno mówić o dobrej współpracy na przyszłość.
Machczyński dodaje, że z nieoficjalnych informacji, które do niego dochodzą, Gdynia planuje już do 2011 r. stworzyć w Babich Dołach lotnisko klasy Rębiechowa. Tymczasem - według wcześniejszych ustaleń - lądować miały na nim początkowo tylko samoloty tanich linii lotniczych, czy małe samoloty czarterowane i funkcjonujące w ruchu biznesowym. Teraz jednak Gdynia chce stworzyć dla Gdańska konkurencję, a według Machczyńskiego, na dwa duże lotniska w Trójmieście, póki co, miejsca nie ma. Aby oba porty ze sobą nie konkurowały, minister transportu orzekł więc, że wśród udziałowców spółki Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo znaleźć ma się Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze.

- Sami zaproponowaliśmy ministerstwu transportu, aby inwestycję na lotnisku w Babich Dołach razem ze spółką Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo realizowało Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze, najpoważniejszy i największy operator w tej branży w Polsce - mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Na tej też zasadzie P.P. Porty Lotnicze stanie się udziałowcem spółki PL Gdynia-Kosakowo. Stosowna propozycja umowy także już została złożona do ministerstwa. Ponieważ P.P. Porty Lotnicze jest też największym udziałowcem Portu Lotniczego Gdańsk-Rębiechowo, uważam, że wiedza i kompetencje zatrudnionych w tej firmie fachowców pomogą ułożyć dobrą współpracę pomiędzy portami lotniczymi w Gdańsku i Gdyni oraz doprowadzić do ich rozwoju. Na razie nie ustaliliśmy jeszcze, jaki procent udziałów mogłyby objąć Porty Lotnicze w spółce, którą założyliśmy wspólnie z naszymi partnerami z Kosakowa. Będzie to analizowane. Do objęcia udziałów w tym przedsięwzięciu zaprosiliśmy ponadto samorząd województwa pomorskiego, chcemy także, aby swój co najmniej symboliczny wkład miały Wejherowo, Reda, Rumia i inne samorządy. Od trzech tych ostatnich miast otrzymaliśmy już pozytywną odpowiedź.
Włodzimierz Machczyński mówi jednak, że taka formuła nadzoru państwa nad dobrą współpracą pomiędzy Gdańskiem, a Gdynią, może się nie sprawdzić.
- P.P. Porty Lotnicze są naszym miejszościowym udziałowcem, mają tylko ponad 37 procent udziałów - twierdzi prezes PL Gdańsk-Rębiechowo. - Gdynia też zapewne nie da im w swojej spółce większośći. Nie wiem więc, w jaki sposób Porty Lotnicze będą mogły wymóc na gdyńskich samorządowcach, aby nie tworzyli dla nas konkurencji.
Włodzimierz Machczyński dodaje, że lotnisko w Gdyni, jeśli nie zdecyduje się na współpracę z Gdańskiem, może po prostu zbankrutować. Ale według Katarzyny Krasnodębskiej z Urzędu Lotnictwa Cywilnego w Warszawie na tego typu stwierdzenia jest zdecydowanie za wcześnie.
- Nie można z tak dużym wyprzedzeniem czasowym stwierdzić, że drugie lotnisko pasażerskie w Trójmieście nie będzie w stanie utrzymać się -mówi Katarzyna Krasnodębska. - Nie sądzę też, aby ktoś porywał się na taką inwestycję nie mając dobrego biznesplanu.
Współpracy, a nie konkurencji obu lotnisk chce natomiast samorząd województwa pomorskiego. Pomoże to m.in. w pozyskiwaniu dotacji z UE.

Na EURO 2012

Przystosowanie lotniska w Babich Dołach do celów cywilnych kosztowa będzie ok. 100 mln zł. Wojciech Szczurek mówi jednak, że kwota, potrzebna na tą inwestycję, nie przeraża go. Pieniądze szukane będą m.in. w budżecie centralnym i dofinansowaniach z Unii Europejskiej. Władze Gdyni chcą koniecznie uruchomić obiekt jeszcze przed rozpoczęciem w Gdańsku EURO 2012.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto