Warto wspólnie zadbać o czystość gdyńskich plaż. Sezon tuż za rogiem

Przypomnijmy, że Gdyńskie Centrum Sportu od 1998 roku organizuje kąpieliska w 4 dzielnicach miasta. Są to Babie Doły (100 m), Śródmieście (200 m), Redłowo (100 m) i Orłowo (100 m). Zdrowia kąpiących strzec będzie 31 ratowników Gdyńskiego Centrum Sportu, którzy dysponować będą m.in łodziami motorowymi, skuterem ratowniczym z platformą oraz pojazdami ATV z przyczepą do ewakuacji osób poszkodowanych z trudnodostępnych miejsc i deskami ratowniczymi RescueBoard. Na każdym kąpielisku znajdzie się również defibrylator AED.

- Pamiętajmy, aby kąpać się wyłącznie tam, gdzie jest bezpiecznie – nieopodal wież ratowniczych na terenie strzeżonych kąpielisk. Zachęcamy również do ściągnięcia aplikacji „Ratunek” oraz wpisaniu numeru ratunkowego nad wodą: 601 100 100 - informują pracownicy Gdyńskiego Centrum Sportu.

Wzorem ubiegłego roku na wszystkich kąpieliskach pojawią się ogólnodostępne „Pamelki”, czyli bojki ratownicze, które w razie niebezpieczeństwa będą mogły pomóc potrzebującym. To zabezpieczenie na wypadek wystąpienia sytuacji zagrożenia życia kąpiących się, gdy kąpieliska są już zamknięte i nie ma na nich ratowników.

Osoby z niepełnosprawnościami ruchowymi mogą skorzystać z wózka kąpielowego, który umożliwia transport po piasku oraz bezpośredni kontakt z morską wodą. Amfibia dostępna jest na plaży Gdynia Śródmieście, a chęć skorzystania z niej należy zgłosić dyżurującemu ratownikowi w godzinach 9:30-10:30 pod numerem telefonu 785 174 737.

Dzięki specjalnym kładkom osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich mogą dotrzeć niemal bezpośrednio nad wodę. Udogodnienia te znajdują się na plażach Gdynia Śródmieście oraz Gdynia Orłowo.

Sytuacje na gdyńskich plażach można sprawdzić przed wyjściem z domu. Wystarczy zajrzeć na stronę www.plaze.gdyniasport.pl, gdzie wraz z rozpoczęciem sezonu ratownicy na bieżąco uzupełniają informacje to temperaturze powietrza i wody, stanie morza i przede wszystkim, czy kąpielisko w danym momencie jest otwarte czy nie – poprzez wskazanie białej lub czerwonej flagi.

Tylko w pierwszym półroczu Gdyńskie Centrum Sportu uprzątnęło z plaż aż 53,98 ton śmieci pozostawionych tam przez wypoczywających, a sezon dopiero przed nami.

– Sprzątanie i utrzymanie czystości gdyńskich plaż i przystani jachtowej jest jednym z naszych priorytetów, gdyż zgodnie z powiedzeniem „jak cię widzą tak cię piszą” jesteśmy na pierwszej linii frontu podczas wakacyjnego sezonu – komentuje Przemysław Dalecki, dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu i dodaje: – Czyszczenie nadmorskiego terenu odbywa się oczywiście przez cały rok, nie tylko w sezonie letnim, przy czym jest wtedy szczególnie intensywne. Wymaga dużo nakładów i pracy, co zresztą znajduje odzwierciedlenie w statystykach. To co robimy w trosce o czystość i środowisko ma sens. Niemniej fakt konieczności nieustannego sprzątania zasmuca, gdyż tak naprawdę śmiecimy w naszym własnym domu, co źle świadczy o nas samych. Plaże są dobrem wspólnym i naszą wizytówką, o ich czystość powinniśmy dbać wszyscy razem nie śmiecąc. Bądźmy odpowiedzialni i szanujmy to, co zostało nam dane. Zabierajmy z plaż to, co na nie sami przynieśliśmy – apeluje dyrektor GCS.

Liczba odpadów zebrana z gdyńskich plaż od stycznia do końca maja 2023 r.:

• odpady z oczyszczania z ulic i placów: 23,02 ton
• odpady komunalne: 1,80 ton
• odpady ulegające biodegradacji: 4,40 ton
• opakowania ze szkła: 24,76 ton

– Najczęstszym zgłaszanym problemem jest przepełnienie śmietników. Ich liczba, podobnie jak wypoczywających na plażach osób, nie zmieniła się w ostatnich latach. A jest to liczba niemała. Na samej tylko plaży Gdynia Śródmieście i w bezpośrednim jej sąsiedztwie jest około sto koszy na odpady, zaś na terenie wszystkich czterech plaż ich łączna liczba to 450 sztuk – zaznacza Paweł Brutel, zastępca dyrektora GCS. Przyczyną nie jest więc bezpośrednio brak śmietników. Powód jest prozaiczny – opakowania nie są zgniatane, a do koszy trafiają np. puste, ale zakręcone niezgniecione butelki. Tak prosta nie wymagająca wiele pracy czynność wpływa istotnie na zapełnienie śmietników. Gdy spacerujemy po parkach narodowych wiemy, że to co ze sobą przynieśliśmy, powinno z nami stamtąd wrócić. Niestety w przypadku plaż widzimy, że wiele osób nie ma niestety wykształconego nawyku sprzątania śmieci ze sobą – kończy.