Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lawina błotna zniszczyła dom w Kamiennej Górze. Kto weźmie odpowiedzialność za zagrożenie życia?

Lechosław Dzierżak, Szymon Zięba
Karolina Misztal
Kamienna Góra nie jest z kamienia, tylko z piasku. Nie można tutaj budować takich gigantów. Do różnych osunięć wzywaliśmy policję i straż miejską już co najmniej pięć razy - mówią mieszkańcy i zapowiadają, że zawiadomią prokuraturę z prośbą o wszczęcie postępowania przeciwko urzędnikom nadzoru budowlanego.

AKTUALIZACJA
- Prokurator Okręgowy w Gdańsku, podjął decyzje o przejęciu postępowania prowadzonego dotychczas przez Prokuraturę Rejonową w Gdyni, w sprawie osunięcia ziemi do jakiego doszło 23 lutego na Kamiennej Górze - mówi prok. Tatiana Paszkiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Precyzuje, że chodzi o "sprowadzenie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób, albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać osunięcia ziemi".

Jak dowiedzieliśmy się od śledczych, decyzję podjęto "z uwagi na charakter zdarzenia i wielowątkowość postępowania". Prokurator Paszkiewicz informuje, że biegły z zakresu geotechniki i fundamentowania przeprowadził już oględziny. W tej chwili prokuratura oczekuje na jego opinię.

To jednak nie wszystko.
- Będziemy analizować i badać wszelkie decyzje urzędnicze, które dotyczyły tego obszaru, a mogłyby mieć wpływ na ewentualne na to zdarzenie, chodzi m.in. o decyzje czy działania powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, konserwatora zabytków czy decyzje podejmowane w Urzędzie Miasta w Gdyni - podsumowuje prok. Paszkiewicz.( szym).

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY
„O niebezpieczeństwie osunięcia się ziemi mówimy już od ponad pięciu lat!” - grzmią zdenerwowani mieszkańcy Kamiennej Góry, gdzie błotna lawina zniszczyła dom. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Oficjalne przyczyny zdarzenia, nie są na razie znane. Trwa analiza. W tym tygodniu na miejscu sprawę badał prokurator. Mieszkańcy mówią o „bezpośrednim zagrożeniu życia ludzkiego”.

Osunęła się skarpa w Kamiennej Górze. Ewakuacja mieszkańców AKTUALIZACJA

Osuwisko w poprzedni czwartek zabrało fragment drogi i zasypało wejście do budynku, zalewając sześć z ośmiu pomieszczeń na parterze. Ewakuowano 15 osób - 8 mieszkańców domu przy Sędzickiego 22, pozostali to goście pensjonatu. Mieszkańcy na własne życzenie, spędzili noc u bliskich, turystom miasto zapewniło nocleg. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego uznał, iż konstrukcja budynku nie jest uszkodzona, a mieszkańcy mogą wrócić do domów. Jednak nie od razu. Trwa usuwanie mas błota, które wdarły się na posesję i do budynku.

Uszkodzona ul. Sienkiewicza na odcinku, w którym doszło do zarwania skarpy, jest wyłączona z ruchu. - Dla trzech, trzyosobowych rodzin, które zostały poszkodowane w wyniku usunięcia skarpy wynajęte zostały mieszkania, na razie na okres dwóch tygodni. Koszt najmu zostanie pokryty z budżetu miasta. Wypłacona zostanie też jednorazowa pomoc finansowa w wysokości 6 tys. zł na rodzinę - mówi Sebastian Drausal, rzecznik prasowy UM Gdyni.

Za przypuszczalne przyczyny osunięcia się skarpy, wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała podaje nielegalną wycinkę drzew prowadzoną przy równie nielegalnej budowli.

- Duża willa, która tam stoi, była stawiana niezgodnie z projektem budowlanym - przyznaje Gruszecka-Spychała. - Była budowana sprzecznie z pozwoleniem, jakie wydał prezydent Gdyni. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego ją wstrzymał i ona od lat tak w rezultacie stoi.

Okoliczni mieszkańcy wskazują jednak, że nie o samą wycinkę chodzi, ale w ogóle o budowę na skarpie ogromnej willi z basenem.
- O niebezpieczeństwie osunięcia się ziemi mówimy już od ponad pięciu lat! Nie tylko my! Przedstawialiśmy liczne ekspertyzy różnych poważnych firm, że taki budynek nie może tutaj powstawać - mówi Maciej Bukowski, sąsiad inwestycji. - Kamienna Góra nie jest z kamienia, tylko z piasku. Nie można tutaj budować takich gigantów. Do różnych osunięć wzywaliśmy policję i straż miejską już co najmniej pięć razy. Wtedy osunięcia były mniejsze, ale nic nie zrobiono, aby nie wystąpiły kolejne. Zawiadomimy prokuraturę z prośbą o wszczęcie postępowania przeciwko urzędnikom nadzoru budowlanego. Tym razem będziemy mówić o bezpośrednim zagrożeniu życia ludzkiego - dodaje mieszkaniec.

W piątek prace w trybie interwencyjnym na Kamiennej Górze rozpoczął Państwowy Instytut Geologii. Wyrwa mierzy ok. 14 m długości i 5 m szerokości.

- Na dziś nie są znane ani koszty napraw, ani czas zamknięcia. Podobnie jak przyczyny zdarzenia, które miało miejsce na prywatnych działkach, a nie miejskim gruncie - dodaje Sebastian Drausal.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto