Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynianie chcą powołania na terenie Śródmieścia parku kulturowego. Zbierają podpisy

Szymon Szadurski
Natłok reklam na ulicach miasta zaczyna coraz bardziej przeszkadzać mieszkańcom Gdyni.
Natłok reklam na ulicach miasta zaczyna coraz bardziej przeszkadzać mieszkańcom Gdyni. T.Bołt/ archiwum
Gdynianie nie chcą już dłużej czekać na uchwałę krajobrazową i domagają się uporządkowania chaosu reklamowego. Tymczasem urzędnicy i radni Gdyni nie chcą pójść śladem sąsiednich miast, Gdańska i Sopotu i nadal trzymają w szufladzie uchwałę krajobrazową.

Obiecywany wiele miesięcy temu, a dziś niemal gotowy już dokument, ciągle nie został poddany pod procedowanie przez Radę Miasta Gdyni. Zdaniem plastyka miasta Jacka Piątka proponowane rozwiązania budzą wątpliwości prawne i mogą narazić gminę na procesy sądowe. Sytuacja ta zaczyna coraz bardziej irytować mieszkańców i gdyńskich społeczników. Rozpoczęli już oni zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem uchwały Rady Miasta Gdyni w sprawie powołania na terenie modernistycznego Śródmieścia parku kulturowego. Jest to alternatywne rozwiązanie, które może ograniczyć chaos reklamowy.

- Wojewoda opublikował uchwałę krajobrazową, przyjętą przez Sopot - napisali działacze Miasta Wspólnego. - Wcześniej uchwałę przyjął Gdańsk. W Gdyni, choć uchwała gotowa, to „prezydent i radcowie prawni” mają do niej zastrzeżenia (a może bardziej właściciele działek, gdzie stoją słupy i branża reklamowa). Wciąż liczymy, że prezydent Szczurek wyjmie z szuflady uchwałę krajobrazową, pozwoli działać plastykowi miasta i zadba o wygląd Gdyni, zaśmiecanej dziś reklamowym chaosem. Żeby jednak pobudzić UM Gdynia do działania, podjęliśmy prace nad uchwałą o utworzeniu parku kulturowego w granicach Pomnika historii „Gdynia - historyczny układ urbanistyczny Śródmieścia”. Do podjęcia tematu przez Radę Miasta potrzebne będzie nam 500 podpisów.

Powołanie parku kulturowego to nie jest rozwiązanie w polskich warunkach nowe. Z powodzeniem stosowane jest już w innych miastach. Dobrym przykładem jest Zakopane. W granicach parku kulturowego w tym mieście znalazła się od 1 lipca 2016 roku decyzją radnych historyczna ulica Krupówki, jedna z najsłynniejszych w całej Polsce. Jak czytamy w uchwale, ustanowiono na niej „zakazy i ograniczenia uniemożliwiające niszczenie, przesłanianie materialnego dziedzictwa kulturowego i osi, ciągów, punktów i otwarć widokowych oraz wprowadzono ograniczenia uniemożliwiające degradację przestrzeni publicznej nadmierną rozbudową infrastruktury towarzyszącej działalności handlowej i usługowej.”

Efekty doskonale widać już dziś. Władze Zakopanego pochwaliły się nimi niedawno podczas specjalnej wystawy. Pokazano na zdjęciach, jak wyglądała kilka lat temu ulica zaśmiecona krzykliwymi szyldami i reklamami, a jak te same miejsca prezentują się dziś.

Tymczasem z pism, uzyskiwanych przez gdyńskich społeczników w trybie dostępu do informacji publicznej, wynika, że zdecydowana większość dużych reklam w mieście stoi dziś nielegalnie, bez uzyskania pozwolenia na budowę. Przypadki takie zgłaszane są do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.

- Chaos reklamowy w naszym mieście jest coraz bardziej irytujący - mówi Michał Horecki, mieszkaniec Śródmieścia. - Czas już poważnie wziąć się za ten problem i przestać go ignorować.

Peryskop

Uwaga! Tutaj sprzedają „chrzczone" paliwo [lista stacji]

Test MultiSelect - pytania testu psychologicznego do policji

Janusze Projektowania - najgorsze pomysły na mieszkania

Uwaga! Lista najlepszych restauracji na Pomorzu

Najrzadsze imiona żeńskie nadane w 2017 roku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto