35-letni funkcjonariusz Komendy Miejskiej Policji w Gdyni zginął wczoraj, gdy kierowany przez niego Polonez zderzył się na skrzyżowaniu ulic Wójta Radtkego i Władysława IV z ciężarowym Mercedesem.
Do zdarzenia doszło około godz. 7.15 rano. Ze wstępnych ustaleń wynika, że policjant jadący nieoznakowanym radiowozem operacyjnym nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu Mercedesowi, który w efekcie wjechał przodem w prawy bok Poloneza od strony pasażera. Uderzenie było tak silne, że radiowóz odrzuciło na odległość około 30 m. Pierwsi z pomocą pospieszyli strażacy, których siedziba oddalona jest od miejsca zdarzenia o kilkadziesiąt metrów.
- Usłyszeliśmy potworny huk, więc wybiegliśmy na zewnątrz - mówi kpt. Piotr Socha, rzecznik gdyńskiej straży pożarnej. - Drzwi od Poloneza otworzyliśmy po stronie kierowcy. Zabezpieczyliśmy rannego usztywniaczami na kręgosłup i kręgi szyjne, wyczuwalny był słaby puls. Niestety, mimo że pogotowie ratunkowe przyjechało błyskawicznie, akcja reanimacyjna nie powiodła się.
Na miejscu zdarzenia przyczyny wypadku pod nadzorem prokuratora ustalali wczoraj policjanci z gdyńskiej sekcji ruchu drogowego. Konieczne okazało się także ręczne kierowanie ruchem. Oba samochody biorące udział w wypadku zabezpieczono, aby poddać je badaniom technicznym.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?