Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Będzie więcej słupków na ul. Orłowskiej? Mieszkańcy apelują do urzędników

(Patsz)
Zdaniem mieszkańców interwencje Straży Miejskiej w tym miejscu nie wystarczają
Zdaniem mieszkańców interwencje Straży Miejskiej w tym miejscu nie wystarczają Karolina Misztal
Mimo zakazu parkowania na ul. Orłowskiej od Tawerny Orłowskiej do końca ulicy od maja do końca sezonu letniego, kierowcy notorycznie zostawiają tam swoje samochody. Niewykluczone, że niedługo w tym miejscu pojawią się słupki, uniemożliwiające wjazd i parkowanie na chodniku. - To część bulwarowa i powinna być przeznaczona wyłącznie dla pieszych - denerwują się mieszkańcy

Dzięki nowemu parkingowi wybudowanemu naprzeciw Zespołu Szkół nr 5 problem miał zostać rozwiązany. Jak twierdzą mieszkańcy dzielnicy, a także spacerowicze zdążający na molo, tak się jednak nie stało, a kierowcy notorycznie łamią przepisy.

Maciej Szmatiuk: Musimy zacząć z...ć na boisku

- W czasie ostatniego weekendu po raz pierwszy w tym roku odczuliśmy ten problem. Samochody zamiast zatrzymywać się na parkingu zjeżdżały do końca. Później kierowcy parkowali na ulicy, przy części bulwarowej albo wręcz na chodniku. Nikt nie zwraca uwagi na znaki drogowe. W wakacje po raz kolejny nie będzie jak przejść. Miejsce o takiej specyfice chyba zasługuje na to, żeby nie pojawiały się tam samochody - mówi jedna z mieszkanek ul. Zacisznej.

W sprawę coraz mocniej angażuje się Towarzystwa Przyjaciół Orłowa.

W Gdyni modernizują tory kolejowe obok dworca

- Pomysł z postawieniem słupków po obu stronach chodnika od Domku Żeromskiego i Tawerny Orłowskiej do końca ulicy podsunęli nam strażnicy miejscy - wyjaśnia Sławomir Kitowski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Orłowa. - Uniemożliwiłyby parkowanie, które jest tu zabronione, a Straży Miejskiej oszczędziłoby pracy. Z kolei urzędnicy z Zarządu Dróg i Zieleni, z którymi rozmawiałem, twierdzą że słupki nie są potrzebne, gdyż wg nich samochody nie parkują na chodniku, lecz na jezdni - pokazywali stosowne zdjęcia. Tylko że to nieprawda, gdyż auta stawiane są wszędzie, piesi nie mogą się przecisnąć, a co dopiero matki z wózkami lub niepełnosprawni - dodaje.

Problem pozostaje jednak z ulicą.

Urzędnicy utrzymują, że postawienie słupków w tym miejscu nie jest konieczne, ponieważ swoje obowiązki dobrze wypełnia Straż Miejska.

- Zakaz parkowania w tamtym miejscu obowiązuje tylko w sezonie letnim. Wiemy, że Straż Miejska w tym miejscu intensywnie pracuje. Ustawienie słupków, a potem ich utrzymanie byłoby wbrew pozorom dość kosztowne, dlatego nie jest to dla nas rozwiązanie priorytetowe - wyjaśnia Maciej Karmoliński, zastępca dyrektora ZDiZ w Gdyni.

Zwolnienia stoczniowców są nieuniknione

- To miejsce jest źle oznakowane i wydaje się, że jedynym załatwiającym ostatecznie problem wyjściem z tej sytuacji może być całkowity zakaz ruchu w tym miejscu. Turyści często zjeżdżają w dół "w ciemno", nie zwracając zupełnie uwagi na znaki drogowe i fakt, że po drodze mają rozległy parking - podkreśla Sławomir Kitowski.

Docelowo, zdaniem Kitowskiego wjazd w nadmorską część ul. Orłowskiej powinni mieć tylko uprawnieni mieszkańcy i użytkownicy terenu oraz służby miejskie i komunalne. Może wyjściem byłyby identyfikatory, wtedy wystarczyłby jeden strażnik, który by egzekwował prawo.

- To wymaga jednak zdecydowanej postawy miasta i korekty planu zagospodarowania terenu, w którego tworzenie aktywnie się włączamy i być może uda się w końcu wyeliminować samochody z tak unikatowego krajobrazu - zaznacza Kitowski.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto