Drogówka sprawdza, kto ma zapięte pasy. Dziś akcja pod kryptonimem Pasy

Celem akcji jest zwrócenie uwagi kierowców na konieczność jazdy autem z zapiętymi pasami bezpieczeństwa oraz przewożenia dzieci w specjalnych fotelikach. W związku z powyższym każdy, kto jutro wyjedzie na drogę może się spodziewać większej niż zazwyczaj liczby policyjnych patroli. Funkcjonariusze drogówki będą skrupulatnie kontrolować każdego zatrzymanego kierowcę.

- Akcja „Pasy” ma na celu ograniczenie tragicznych następstw zdarzeń drogowych, egzekwowanie od kierujących i pasażerów jazdy w pasach bezpieczeństwa oraz stosowania urządzeń do przewożenia dzieci. Zapięte pasy bezpieczeństwa co najmniej dwukrotnie zwiększają szanse przeżycia wypadku w samochodzie, umożliwiają lepsze wyczucie ruchów pojazdu i precyzję kierowania. Poduszka powietrzna zabezpiecza przed urazami głowę, właściwie ustawiony zagłówek chroni szyję, a zapięty pas zabezpiecza całe ciało - informuje Dorota Podhorecka-Kłos, rzecznik prasowy KMP w Gdyni.

Polujemy na mistrzów parkowania

Specjaliści przypominają, że zapinanie pasów może uratować życie. W chwili zderzenia auta z nieruchomą masywną przeszkodą z prędkością około 50 km/h, na ludzi wewnątrz auta działa ogromna siła przeciążenia; osoba o wadze ciała 75 kg przez moment ma „masę zderzeniową" około 3750 kg.

- Nikt nie jest w stanie przeciwstawić się takiej sile i zostanie rzucony na deskę rozdzielczą, albo wyrzucony przez okno. Ciało ulegnie zmiażdżeniu chyba, że powstrzymają je dobrze zapięte pasy. Zadaniem pasów jest „przywiązanie" człowieka do fotela i utrzymanie w pozycji siedzącej w momencie zderzenia tak, aby ciało nie uderzyło w twarde elementy kabiny, ani z niej nie wypadło przekonują.

Przypominamy, że za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa grozi mandat w wysokości 100zł oraz 2 punkty karne. Natomiast za przewożenie dzieci bez fotelika kierowca zapłaci mandat 150 zł i otrzyma 3 punkty karne.

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa - podpisz petycję do rządu