Kogo zatem zabrakło w gdyńskiej ekipie? Dawida Łozińskiego, który pauzuje za czerwoną kartkę otrzymaną w spotkaniu z Turem Turek. Jakuba Kawy, który choć trenuje z kolegami, to ciągle nie jest jeszcze przygotowany do gry. Jakuba Kaszuby narzekającego na stłuczenie uda po jednym z treningów. Z kolei Brazylijczyk Lilo, który podpisał kontrakt na grę w Bałtyku, nie mógł wyjść na boisko, ponieważ... Wydział Gier PZPN jeszcze go nie zatwierdził. Ma to nastąpić w tym tygodniu.
A jak wyglądał sam mecz? Oba zespoły miały okazje do zdobycia gola. Bałtyk był bliski w 23 minucie kiedy silnym strzałem z około 30 metrów popisał się Wojciech Trochim, ale bramkarz gospodarzy wybił piłkę na rzut rożny. W 42 minucie Michał Drzymała spudłował z bliskiej odległości a na zakończenie pierwszej połowy po główce Trochima jeden z obrońców Czarnych wybił piłkę z linii bramkowej.
- Odkąd wróciłem do Bałtyku, tak twardego meczu chyba jeszcze nie graliśmy. W trzech kolejnych wyjazdach traciliśmy po dwa gole, teraz wreszcie wracamy z czystym kontem - mówi o meczu Piotr Rzepka, szkoleniowiec gdynian. - Dwie minuty przed końcem spotkania Szostek rozegrał klepkę bodaj z Trochimem, wziął już obrońcę na plecy i miał przed sobą jedynie bramkarza. Niestety, kopnął piłkę podeszwą buta...
Czarni Żagań - Bałtyk Gdynia 0:0
Bałtyk: Matysiak - Granosik, Benkowski, Król, Musuła - Drzymała, Kiciński, Trochim, Martyniuk, Michałek - Malicki (56 Szostek).
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?