Asseco Prokom zagra z mistrzem Hiszpanii

Przejście naturalizowanego reprezentanta Polski do hiszpańskiego potentata było prawdziwym hitem letniego okresu transferowego. Dwuletni kontrakt, opiewający na sumę ponad dwóch milionów euro, błyskawicznie skusił koszykarza. Na razie w nowym otoczeniu radzi sobie bardzo dobrze. W pierwszej kolejce Euroligi Caja Laboral pokonała u siebie 94:78 Maccabi Tel Awiw, a Logan zdobył aż 25 punktów, będąc najlepszym zawodnikiem w drużynie. Imponujące były też jego występy w niedawnych meczach towarzyskich z drużynami NBA. W starciu z Memphis Grizzlies zdobył 14 punktów, a przeciw San Antonio Spurs - 20. Baskowie oba mecze przegrali, ale snajper rodem z Chicago pozostawił po sobie jak najlepsze wrażenie.
Oczywiście Logan nie jest jedyną gwiazdą zespołu z Vitorii. Co prawda w lecie z klubu odszedł znakomity Brazylijczyk Tiago Splitter (związał się z San Antonio Spurs), jednak solidnie zastępuje go wysoki (217 cm) Bośniak Stanko Barac. Najważniejsze role w ekipie pełnią brazylijski rozgrywający Marcelinho Huertas, skrzydłowy Fernando San Emeterio oraz amerykański snajper Brad Oleson. Poza nimi szczególną uwagę należy zwrócić na Mirzę Teletovicia. Grający na pozycji numer 4 gracz z Bośni to wybitny specjalista od rzutów za trzy punkty, które pewnie wykonuje nawet z odległości 8 metrów. Licząc mecze poprzedniego sezonu trafiał przynajmniej jedną "trójkę" w 19 ostatnich występach!
- Mistrzowie Hiszpanii to bardzo silna drużyna i z pewnością faworyt do wygrania naszej grupy. Mają znakomity skład i bardzo doświadczonego trenera Dusko Ivanovicia - chwali przeciwników szkoleniowiec Asseco Prokomu Tomas Pacesas. - Jeśli chcemy mieć szanse na wygraną, nie wystarczy dobra postawa dwóch czy trzech graczy. Wszyscy muszą dać z siebie wszystko.
Po czterech kolejkach hiszpańskiej ACB Caja Laboral ma bilans 3-1. W ostatni weekend Baskowie pokonali na wyjeździe 85:81 zespół CB Granada. Szczególny udział w wygranej miał podkoszowy duet z Bałkanów. 18 punktów zdobył Teletović, a 14 "oczek" i tyleż zbiórek dodał Barac.
- Nasza drużyna ma się dobrze, pomimo że ostatnio bardzo dużo podróżowaliśmy i nie było czasu na odpoczynek. Mamy już za sobą analizę wideo z występami Asseco Prokomu. Wiemy, że nasi rywale to świetna ekipa i na pewno zrobią wszystko, by przed własną publicznością nas ograć. Będzie nam trudno, ale przyjechaliśmy do Polski po wygraną - mówi Teletović.
Jakie mogą być atuty Asseco Prokomu w starciu z wyżej notowanymi Hiszpanami?
Z pewnością mistrzowie Polski muszą wykorzystać siłę swojego obwodu. Już pierwszy mecz z BC Chimki pokazał, że na pozycjach 1-3 trener Pacesas ma do dyspozycji szeroki wachlarz opcji taktycznych. Tydzień temu w Rosji znakomicie spisał się debiutujący w europejskiej koszykówce JR Giddens, fatalnie wypadł za to Bobby Brown, który już po 13 minutach w zupełnie nieodpowiedzialny sposób złapał swoje drugie przewinienie niegodne sportowca, po czym został odesłany przez sędziów do szatni. Drugiego tak słabego występu z pewnością nie powtórzy. Jego kontrataki, a także trafienia z obwodu Filipa Widenowa będą w środę na wagę złota. Swoje musi też zrobić Daniel Ewing.
- Jeśli myślimy o sukcesie, musimy zagrać znacznie lepiej niż w pierwszej kolejce. Powinniśmy ograniczyć straty i grać po prostu mądrzejszą koszykówkę. Poza tym kluczowa będzie obrona. Jeśli prezentujemy dobrą defensywę, możemy wygrać z każdym - zapewnia nowy kapitan Asseco Prokomu.
Zawody poprowadzą Fin Carl Jungebrand, Grek Spiros Gkontas oraz Serb Milija Vojinović. Początek spotkania o 19.45. Bezpośrednia transmisja na antenie Canal + Sport rozpocznie się już kwadrans wcześniej.
W innych meczach "polskiej" grupy A Partizan Belgrad podejmie w środę Chimki, a w czwartek Maccabi zagra z Żalgirisem Kowno.