Nie milkną echa szlagieru 3. kolejki Fortuny 1 Ligi, czyli spotkania Wisły Kraków z Arką Gdynia (1:0). Dwa dni po meczu, którym piłkarze zobaczyli 12 żółtych kartek i 2 czerwone, oficjalne pismo do kolegium sędziów PZPN-u wystosował Michał Kołakowski, prezes zarządu Arki. Pyta w nim o swoje wątpliwości dotyczące oceny wydarzeń boiskowych podejmowanych przez arbitra Jarosława Przybyła.
Arka Gdynia wypunktowała zachowania, które w ocenie klubu budzą wątpliwości. Chodzi m.in. o brak - jej zdaniem - bezpośredniej czerwonej kartki dla Ivana Jelicia Balty, który w 25 minucie meczu "agresywnie odepchnął w plecy" Christiana Alemana. W piśmie prezes pyta także o brak drugiej żółtej kartki dla Chorwata za sytuację z 44 minuty, kiedy to faulował Sebastiana Milewskiego czy też brak takiej kary za odkopnięcie piłki już po przerwaniu gry przez sędziego. Zwraca się też o zajęcie stanowiska wobec - jego zdaniem - braku bezpośredniej czerwonej kartki dla Bartosza Jarocha w doliczonym czasie gry "za atak podeszwą wyprostowanej nogi, który z pewnością naraził na niebiezpieczeństwo" Mateusza Żebrowskiego.
Gdynianie chcą także dostać "oficjalne i merytoryczne" stanowisko w sprawie pierwszej żółtej kartki dla Michała Marcjanika. Kapitan Arki, zgodnie z protokołem, dopuścił się "niesportowego podbiegnięcia do sędziego". Żółto-niebiescy czekają więc... na wytyczne dotyczące sposobu podbiegania kapitana drużyny do sędziego głównego.
Pismo skierowane do Tomasza Mikulskiego, przewodniczącego kolegium sędziów Polskiego Związku Piłki, Arka kończy prośbą o ujawnienie oceny przyznanej po meczu przez obserwatora sędziemu Jarosławowi Przybyłowi.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?