Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. Nowa Lewica o problemach młodych Polaków

Członkowie Nowej Lewicy podczas konferencji w Gdyni przypomnieli, że kwestia zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży jest dla nich bardzo istotna. Jak podkreślali tym problemem zajmują się również członkowie Nowej Lewicy, którzy weszli do rządu Donalda Tuska.

- Nowa Lewica od dawna przypomina o powadze tego tematu, jakim jest zdrowie psychiczne i kryzys zdrowia psychicznego wśród dzieci i młodzieży - mówiła Paulina Piechna-Więckiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej. - Już przed pandemią w Unii Europejskiej co 6 osoba doświadczała kryzysu zdrowia psychicznego. Pandemia jeszcze tylko pogorszyła ten stan. Dostęp do psychologów i psychiatrów to jeden z wielu naszych postulatów z którymi idziemy do Parlamentu Europejskiego. Wielkimi krokami zbliża się prezydencja Polski w Unii Europejskiej, również tam jednym z priorytetów jest zdrowie psychiczne. Mówimy o kryzysie zdrowia psychicznego młodych ludzi, bo w zależności od statystyk od 10 do 15 proc. młodych ludzi w Polsce tego kryzysu doświadcza.

Kandydujący do europarlamentu Marek Rutka, były gdyński poseł, podkreślał, że podczas rozmów z młodzieżą, odbiera wiele pozytywnych sygnałów dotyczących tego, że w końcu ten temat przebija się do świadomości polityków.

- W minionej kadencji Sejmu, jako członek stałej komisji ds. zdrowia psychicznego, wspólnie z panią minister Piechną-Więckiewicz, stworzyliśmy sieć okrągłych stołów - zaznaczał Marek Rutka, były gdyński poseł, członek Rady Mediów Narodowych oraz kandydat Nowej Lewicy do Parlamentu Europejskiego. - To, co najczęściej pojawiało się w rozmowach z młodymi ludźmi, to ich przekonanie, że dobrze, że w ogóle mówimy o kwestii zdrowia psychicznego. Musimy o tym przypominać na poziomie systemowym, bo to nie tylko kwestia zadbania o pacjenta, ale i również pracy w środowisku. To wszystko jest systemem naczyń połączonych. Polski rząd pracuje dzisiaj nad rozwiązaniami systemowymi, aby szpital psychiatryczny był ostatnim miejscem, do którego trafia pacjent.

- Dzisiaj czas oczekiwania na wizytę u psychiatry dziecięcego na NFZ to niemal 250 dni - podkreślała Anna Wardak, współprzewodnicząca Młodej Lewicy. - Dla wielu młodych ludzi brzmi to jak wyrok śmierci. Dzisiaj w Polsce brakuje specjalistów, nie mamy nawet 600 psychiatrów dziecięcych. Jeden specjalista przypada na 12 tysięcy młodych ludzi. To nie jest Polska, w której młode pokolenie chce żyć. Żadne dziecko nie powinno mierzyć się z piekłem jakim jest kryzys zdrowia psychicznego - zakończyła.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!