Po "Solidarności", członkowie kolejnych dwóch związków zawodowych kolejarzy na Pomorzu przyłączyli się do rozpoczętego w poniedziałek strajku.
Mimo powołania sztabu kryzysowego i próby zastąpienia zbuntowanych pracowników dublerami z innych spółek, np. SKM i Intercity, sytuacja powoli wymyka się spod kontroli Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych PKP w Gdyni.
- Robimy wszystko, aby pociągi jeździły planowo - mówi Stefan Czapczyk, dyrektor firmy.
Wczoraj jednak, po godz. 15 wystąpiły pierwsze utrudnienia w ruchu. Ze względu na brak pracowników, z dużymi opóźnieniami wyjechały na trasę pociągi z Chojnic w kierunku Tczewa, Bydgoszczy i Piły.
Jeśli nie dojdzie szybko do postulowanych przez związkowców rozmów z prezesem spółki Przewozy Regionalne na temat zaniechania likwidacji połączeń regionalnych w Pomorskiem, protest się zaostrzy i przerwy w kursowaniu pociągów staną się uciążliwe dla pasażerów. Według naszych informacji, negocjacje mają rozpocząć się jutro.
- Kilkudziesięciu pracowników już protestuje, ale będą do nas przyłączać się kolejni - mówi Ryszard Pipczyński, wiceprzewodniczący kolejarskiej "Solidarności" na Pomorzu. - Tym razem nie blokujemy torów, po prostu nie będziemy pracować.
Związkowcy utrzymują, że pociągi obsadzane są ekipami bez uprawnień. Tak miało być m. in. z odjeżdżającymi po południu połączeniami Gdynia - Hel, gdzie odmawiających pracy maszynistów zastępowano dyżurnymi ruchu.
- Wszyscy pracownicy prowadzący nasze pociągi w zastępstwie załóg, które przyłączyły się do protestu, posiadają odpowiednie kwalifikacje - zapewnił Lech Romanowski, rzecznik Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych PKP w Gdyni.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?