Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spadkobiercy z Gdyni. Roszczenia wobec gminy sięgają kwoty pół miliona złotych

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Spadkobiercy Gdyni. Budynek przy ul. Władysława IV 54 użytkowany jest obecnie przez miasto bezumownie. Każdy rok to kolejne odsetki
Spadkobiercy Gdyni. Budynek przy ul. Władysława IV 54 użytkowany jest obecnie przez miasto bezumownie. Każdy rok to kolejne odsetki T.Bołt
Użytkowanie budynku szkoły sportowej bez umowy ze spadkobiercami posesji może kosztować Gdynię setki tysięcy złotych. Czy miasto się ugnie i kupi nieruchomość czy też wystąpi do sądu z wnioskiem o o jej zasiedzenie na rzecz gminy lub Skarbu Państwa?

Budynek, w którym znajduje się Zespół Sportowych Szkół Ogólnokształcących, po procesie administracyjnym zwrócono siedem lat temu spadkobiercom właścicieli, wywłaszczonych z terenu przy ul. Władysława IV za czasów komuny. Zwrócono w teorii, bowiem do dziś urzędnicy nie zdecydowali się na odkupienie nieruchomości.
Tymczasem rachunek za bezumowne korzystanie z budynku może się okazać wysoki. Właściciele budynku mają tego dość i skierowali przeciwko miastu pozew o odszkodowanie. Rację przyznał im najpierw gdański Sąd Okręgowy, w ostatni piątek wyrok potwierdził Sąd Apelacyjny.

CZYTAJ WIĘCEJ!

Spadkobiercy Gdyni walczą o grunty, budynki i odszkodowania.

Za bezumowne korzystanie z nieruchomości sędziowie nakazali wypłacenie przez miasto 212 tys. zł odszkodowania, powiększonego o odsetki. A to dopiero początek roszczeń wobec gminy w tej sprawie, bowiem wyrok dotyczy tylko lat 2011 i 2012. Prawnicy właścicieli budynku już zapowiadają następny pozew, który dotyczyć ma kolejnych lat.

- W obliczu ostatniego wyroku SA niejako z automatu spodziewamy się wygranej - ocenia mec. Roman Nowosielski. - Kwota odszkodowania będzie identyczna lub nawet wyższa.

Oznacza to, że miastu, za bezumowne korzystanie z gmachu tylko w latach 2011-2014, grozi wypłata odszkodowania przekraczającego nawet pół miliona złotych. Jeśli gmina nie dojdzie szybko do porozumienia z właścicielami, kwota ta będzie rosła. Mec. Roman Nowosielski twierdzi, iż składał miastu, w imieniu właścicieli, propozycję zakupu przez nie nieruchomości, ale nie udało się dojść do porozumienia. O negocjacjach takich nic nie wie natomiast Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości gdyńskiego Urzędu Miasta. Banel zapowiada natomiast, iż miasto złoży skargę kasacyjną od wyroku SA do Sądu Najwyższego - z wnioskiem o wstrzymanie wykonania prawomocnego już orzeczenia. Miejscy prawnicy zastanawiają się też, czy w przypadku szkoły nie wystąpić do sądu z wnioskiem o jej zasiedzenie na rzecz gminy lub Skarbu Państwa.
- Z punktu widzenia miasta celowa jest regulacja stanów prawnych nieruchomości, na które wydatkowane są środki publiczne - uważa Banel. - Chodzi między innymi o zasiedzenie, gdzie skutek nabycia własności następuje z mocy prawa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto