Śledź uchodzi nie tylko za symbol polskiego morza, ale też jest żartobliwym określeniem na mieszkańców Gdyni. Mając to na uwadze, miejska promocja wymyśliła gadżet o wyjątkowym charakterze. To słoiczek ze „Śledziem po gdyńsku”, któremu towarzyszy specjalna etykieta, a całość jest zapakowana w drewnianą skrzynkę, będącą mini skrzynią frachtową. Pierwotnie tego typu skrzynie, przed upowszechnieniem się kontenerów, służyły do przewozu ładunków drogą morską.
- Długo szukaliśmy czegoś, co w szczególny sposób zaakcentowałoby dziewięćdziesiąte urodziny miasta, a ponieważ gdynian często nazywa się właśnie śledziami, taki upominek wydał nam się odpowiedni - mówi Małgorzata Omachel-Kwidzińska, z Referatu Relacji z Mediami UM Gdyni. - Receptura, według której przyrządzane są „Śledzie po gdyńsku” była wielokrotnie testowana. Myślę, że udało się uzyskać smak, który będzie odpowiadać wszystkim, którzy otrzymają ten produkt w prezencie - dodaje.
Póki co jednak niestety kulinarny gadżet Gdyni zostanie wprowadzony do sprzedaży. Urząd Miasta nie planuje wprowadzenia „Śledzia po gdyńsku” do sprzedaży. Produkt ten ma pozostać wyjątkowym, ekskluzywnym upominkiem dla gości gdyńskiego samorządu.
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
