MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przechadzka po Gdańsku w 1922 roku. Topowe miejscówki polecał pierwszy polski przewodnik

Andrzej Gurba
Andrzej Gurba
Przedwojenna zabudowa nad Motławą.
Przedwojenna zabudowa nad Motławą. NAC
Pierwszy polski ilustrowany przewodnik po Gdańsku i okolicy zachęcał w 1922 roku do zwiedzenia wybranych punktów w mieście. Jesteście ciekawi, czy te miejsca jeszcze istnieją? Czy topowe gdańskie miejscówki sprzed stu lat przyciągają jak magnes również współcześnie? Zapraszamy do lektury i do obejrzenia ilustracji. W cytatach zachowaliśmy oryginalną pisownię.

Na pierwszych kartach przewodnika znajdziemy rys historyczny Gdańska, począwszy od X wieku. Następnie jego autorzy przechodzą do swoich współczesnych czasów, a więc do okresu po pierwszej wojnie światowej.

Przechadzka po Gdańsku w 1922 roku. Pseudo-gdański dworzec

- Wysiadłszy na głównym dworcu, zbudowanym w stylu pseudo-gdańskim, spotykamy naprzeciwko zaraz Hotel Continental, jedyny polski hotel w Gdańsku z restauracją. Z Continentalu idziemy szerokiemi wałami Elżbietańskiemi: tu jak też na terenie dworcowym były ongi rowy i wały miejskie, które dawniej miasto otaczały. Po lewej stronie mijamy kościół św. Elżbiety ongi kalwiński, konsulaty amerykański i ukraiński, po prawej plantacje z ruiną dawnych fortyfikacyj i gmach Komisarza Ligi Narodów (dawniejszą komendę generalną). Idąc wzdłuż tramwaju na Drzewny Rynek z brzydkim pomnikiem wojennym spotykamy po prawej stronie Bank Związku Spółek Zarobkowych, a po lewej stronie już w ulicy Zduńskiej polską księgarnię Czarlińskiego - czytamy w przewodniku.

Topowe miejscówki w Gdańsku w 1922 roku

Dalej, według przewodnika kierujemy się na Węglowy Rynek. Po lewej stronie znajduje się teatr miejski zbudowany w 1801 r., a na wprost wieża więzienna z katownią.

- To stary zabytek gotycki, oblepiony domkami, przypominający dawniejsze wieki w ulicach pełnych nowoczesnego ruchu handlowego. Dzisiaj wewnątrz wieży urządza się wystawy obrazów. Z obu stron katowni mamy dalsze bramy, zachodnią i wschodnią. Wysoka Brama i Długouliczna, obie renesansowe z herbami Polski, Gdańska i ziem pruskich, obok gotycką strzelnicę św. Jerzego - przedstawiają autorzy przewodnika.

Dalej przewodnik prowadzi nas na kolejny rynek.

- Rzucamy okiem na Sienny Rynek (obecnie Forum Gdańsk i okolica - dop. redakcji), największy rynek w Gdańsku, fatalnie zeszpecony pomnikiem Wilhelma I. Na przeciwległej stronie Siennego Rynku płynie Radunia, za którą leży zakład S.S. Elżbietanek z kapliczką. Przez bramę Długouliczną wchodzimy na Długą ulicę i tem samem w same jądro starego Gdańska.

Autorzy przewodnika stwierdzają, że "Długa ulica i Długi Rynek" stanowią cały czas handlowe centrum.

Zobacz także:

Przewodnik zwraca uwagę na Dom Uphagena, dalej ratusz i w końcu na Zieloną Bramę.

Gdańsk w 1922 roku. Zielona Brama od zielonego mostu

- Zielona Brama tak nazwana od leżącego za nią mostu, ongi na zielony kolor pomalowanego. Tam mieszkali królowie polscy, przebywając w Gdańsku, a dzisiaj znajduje się Muzeum Historyczno-Przyrodnicze. Przez bramę prowadzą trzy portale, nad któremi mieszczą się polskie orły i pomorskie gryfy - czytamy w przewodniku.

Kolejnym rekomendowanym miejscem jest Dwór Artusa.

- Na lewej stronie Długiego Rynku widzimy Dwór Artusów z słynną restauracją Rathauskeller w piwnicy i piękną studnią Neptuna, a obok Sień Gdańską. Przeszedłszy Zieloną Bramę mamy przed sobą Zielony Most, za nim ulicę Konwi Mlecznych (ul. Stągiewna - dop. redakcji) z Bramą Mlecznych Konwi i mostem na Nowej Motławie, za którą leżą Długie Ogrody i Dolne Miasto. Z Mostu Zielonego mamy przed sobą znamienny obraz gdański, który miastu nadaje charakter północnej Wenecji: w prawo Wyspę Spichlerzną, a na lewo długi szereg domów, wzdłuż Długiego Mostu. Starożytne spichlerze mają ciekawe nazwy: Wieża Babel, Jezabel, Głodny Wilk, Szara Gęś, Czerwone Serce, Raj, Kardynał. Polskę przypominają: Włocławek, Polski i Niemiecki Bliźniak, Polski Chłop, Pod koroną. W początkach wieku XVII liczono spichlerzy 315 - wymienia przewodnik.

Przewodnik kieruje teraz na lewo brzegiem Starej Motławy. Po drodze jest przystań statków, targ rybny.

- Z Długiego Mostu prowadzą bramy do Śródmieścia. Zaglądamy przez Bramę Chlebowych Ławek. Ulica ta przechodzi obok kościoła Marjańskiego, odkąd przybiera nazwę Jopengasse (ul. Piwna - dop. redakcji).Zamyka ją front Arsenału, najwspanialszej renesansowej budowli gdańskiej, dzieła Antoniego Obbergena, której ciemna cegła bogato zdobiona wstęgami z piaskowca, złoceniami, maskami, uwieńczona wieżami, wywiera imponujące wrażenie - zachwycają się autorzy przewodnika.

Przeczytaj też:

Dalej przewodnik wymienia: "Bramę Panieńską z panieńską ulicą (Brama Mariacka i ulica Mariacka - dop. redakcji), aby dojść do kościoła Marjańskiego, z którego wieży przed oczyma naszemi rozpościera się piękny krajobraz: stare miasto, Wisła, Motława, niziny poprzecinane temi rzekami, a za niemi na krańcach widnokręgu modra szarfa morza".

I tu już mamy "zatrzęsienie" ciekawych miejsc i obiektów. Przewodnik wymienia: Królewską Kaplicę, Bramę Żórawia (pisownia oryginalna), Bramę Świętojańską, kościół św. Jana, kościół św. Mikołaja, Plac Dominikański z halą targową, kościół św. Katarzyny, kościół św. Brygidy, Wielki Młyn, Most Kowalski.

- Ulicą Kowalską wracamy na Drzewny Rynek. Skręcamy w prawo w Zduńską, stanowiącą najbliższą drogę do dworca - prowadzi przewodnik.

Przewodnik szczegółowo opisuje gdańskie kościoły, publiczne gmachy oraz kilka znaczących obiektów prywatnych.

Wskazówki praktyczne gdańskiego przewodnika z 1922 roku

Przewodnik informuje, że Polacy potrzebują na przyjazd do Gdańska "wykaz osobisty z fotografią" (nie była konieczna wiza).

- Gdańszczanin potrzebuje na wyjazd do Polski i przyjazd do Gdańska tylko wykazu osobistego z fotografią. Jeśli gdańszczanin chce pojechać do Polski nie wprost, lecz przez Niemcy lub Prusy Wschodnie lub wyjechać z Polski do Niemiec, potrzebuje wizy polskiej - czytamy w przewodniku.

Przewodnik o Gdańsku z 1922 r. Ile dni potrzeba na zwiedzanie Gdańska?

- Dla zwiedzania samego Gdańska potrzeba przynajmniej dwóch dni, a wraz z okolicą pięciu dni czasu. Zwiedzić należy przede wszystkim: ratusz, Dwór Artusa, kościoły P. Marji, św. Mikołaja, św. Katarzyny, muzeum miejskie, Frauengasse (ul. Mariacka - dop. redakcji), Jopengasse (ul. Piwna), Langgasse (ul. Długa) i Langemarkt (Długi Targ), Wysoką Bramę (Hohes Tor), dom Uphagena oraz wejść na wieżę kościoła P. Marji. Z okolic można zwiedzić: Oliwę, Sopot, Orłowo i Hel; obie ostatnie miejscowości już w Polsce - rekomenduje przewodnik.

CZYTAJ TAKŻE: Unikalne przedwojenne zdjęcia Gdańska, Gdyni, Sopotu i innych miejscowości z albumu ziemiańskiej rodziny

Autorzy przewodnika informują, że dorożki znajdują się przy: dworcu, rynku drzewnym, rynku węglowym, rynku siennym. Natomiast automobile przy rynkach: drzewnym, węglowym i we Wrzeszczu. Zamieszczono także informacje o liniach elektrycznych tramwajów, kolejach podmiejskich oraz parowcach.

Polecano hotele i restauracje m.in. jedyny polski Hotel Continental z restauracją i winiarnią przy ul. Stadtgraben 7 (Podwale Grodzkie - dop. redakcji, naprzeciwko dworca). Obiekt został zniszczony w 1945 r. (ruiny rozebrano). Polecano także restaurację Ermitage przy ul. Hundegasse 96 (ul. Ogarna - dop. redakcji). Współcześnie są tam mieszkania.

Zobaczcie zdjęcia z przewodnika o Gdańsku z 1922 roku:

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przechadzka po Gdańsku w 1922 roku. Topowe miejscówki polecał pierwszy polski przewodnik - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto