Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

List internauty: Sposób organizacji przejazdów rowerowych stwarza niepotrzebne zagrożenie!

Maciej Chmielarz
Przejazd rowerów przez Gdańsk
Przejazd rowerów przez Gdańsk Przemek Świderski
W niedzielę, 3 czerwca, po raz kolejny w tym roku, ulicami Trójmiasta został przeprowadzony masowy przejazd rowerowy. Niestety, wraz ze słuszną ideą popularyzacji transportu rowerowego ponownie szła w parze zła organizacja, powodując istotne zagrożenie dla zdrowia i życia wielu osób - pisze w liście do redakcji internauta z Trójmiasta.

Na potrzeby kilkuminutowego przejazdu kolumny rowerów znów na kilkadziesiąt (!) minut zostały wyłączone sygnalizatory świetlne jednocześnie na wszystkich skrzyżowaniach w centrum Gdyni. Mimo niedzieli ruch był spory, wiec na drogach niemal natychmiast zaczęło dochodzić do nerwowych sytuacji.

Po Euro 2012 rozpocznie się budowa nowych ścieżek rowerowych. Sprawdź gdzie

W niektórych istotnych kierunkach nie dało się przejechać bez ryzykownego wymuszania pierwszeństwa na potoku pojazdów jadących drogą z pierwszeństwem, co chwilę było słychać odgłosy gwałtownego hamowania i klaksony. Piesi też mieli problemy z przejściem na drugą stronę rozległych skrzyżowań.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Około godziny 12.30, na długo przed przejazdem rowerów, na skrzyżowaniu ul. Władysława IV i al. Marszałka Piłsudskiego, przy wyłączonej sygnalizacji, doszło do groźnie wyglądającej kolizji Volkswagena z Mercedesem. Na całe szczęście nikt w tym zdarzeniu nie odniósł poważnych obrażeń, ale po uszkodzeniach pojazdów widać, że mogło być naprawdę źle.

Zobacz ZDJĘCIA z przejazdu rowerów przez Trójmiasto

Ktoś może powiedzieć, że wszyscy kierowcy mają stosowne uprawnienia i powinni potrafić poruszać się po skrzyżowaniach z wyłączoną sygnalizacją. Ale przy takim natężeniu ruchu i charakterze siatki drogowej, jaki jest właściwy dla centrum powiatowego miasta, jak widać niestety nie potrafią. Zaklinanie rzeczywistości w niczym tutaj nie pomoże i odpowiedzialni organizatorzy bezwzględnie powinni to wziąć pod uwagę.

Sygnalizacja świetlna jest swego rodzaju zdobyczą cywilizacyjną. Z ogromnym zaangażowaniem nie raz postuluje się ustawienie jej w lokalizacjach znajdujących się w peryferyjnych dzielnicach miast, a z drugiej strony, przy okazji imprez rowerowych, lekką ręką rezygnuje się z niej w samym centrum.

W ubiegłym roku na polskich drogach zginęło ponad 4000 osób. Czy na pewno warto kusić los i bez niemożliwych do uniknięcia przyczyn ryzykować pogorszenie tej statystyki? Organizatorów przejazdów rowerowych gorąco namawiam do odrobiny refleksji, podobnie jak wydających na to zgody urzędników.

Gdynia: Mapa rowerowych problemów. Masz problem na ścieżce? Zgłoś go!

Wiem, że przygotowanie tak dużej imprezy nie jest łatwe, ale bezpieczeństwo to obszar, w którym nie można sobie pozwalać na wybieranie dróg na skróty. Nie wyobrażam sobie, aby takie przejazdy mogły być w przyszłości organizowane w taki sposób, z długotrwałymi wyłączeniami sygnalizacji i jednocześnie bez ręcznego kierowania ruchem na ważniejszych skrzyżowaniach. Inaczej w końcu ktoś zginie. I co wtedy powie organizator przejazdu dzieciom bez ojca czy matki? Że kierowca, który zabił tatusia czy mamusię, przecież miał prawo jazdy?

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto