Od października na ulice Gdyni autobusy wyjadą zgodnie z rozkładem jazdy podobnym do tego z pierwszej połowy 2015 roku. Właśnie zapadła decyzja, aby z budżetu miasta przeznaczyć na ten cel dodatkowy milion złotych.
Obcięcie kursów komunikacyjnych w Gdyni na początku kwietnia spotkało się nie tylko z oburzeniem pasażerów, ale także opozycyjnych radnych Gdyni.
- Wydajecie miliony złotych na imprezy, a utrudniacie mieszkańcom dojazdy do pracy i szkoły - grzmiał Marcin Horała, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Gdyni.
Zbulwersowani byli przede wszystkim mieszkańcy Chwarzna i Wiczlina, najintensywniej rozbudowujących się dzielnic miasta. Okazało się bowiem, że to właśnie oni najbardziej ucierpieli na skutek komunikacyjnych zmian. Sporo kursów zredukowano także do sąsiedniego Witomina.
- Zachodzę w głowę, jak to możliwe, że w taki sposób traktuje się najbardziej rozwojowe obszary miasta - denerwował się Cyprian Waszyński, mieszkaniec ul. Kamrowskiego. - Władze Gdyni strzelają sobie w stopę takimi decyzjami.
Skarbnik miasta prof. Krzysztof Szałucki tłumaczył jednak, że sytuacja budżetowa w Gdyni jest trudna i trzeba szukać oszczędności. Dzięki ograniczeniu kursów autobusów samorządowcy planowali zatrzymać w kasie miasta 3 mln zł.
- Trzeba racjonalizować koszty komunikacji miejskiej - mówił kilka miesięcy temu. - Mamy nowoczesne pojazdy, a jeździ nimi coraz mniej pasażerów. Nie można ciągle zwiększać dotacji do kursowania autobusów. Trzeba podjąć działania, aby je efektywniej wykorzystać.
Wiceprezydent Gdyni Marek Stępa dodawał, że decyzja o ograniczeniu kursów autobusów była trudna.
- Gdy przygotowywaliśmy budżet na 2015 rok, by go zrównoważyć, musieliśmy poszukiwać oszczędności - mówił. - Jedną z propozycji, które przedstawił skarbnik miasta, było obniżenie wydatków na transport miejski. Jest nam bardzo przykro z tego powodu, bo zapewne dotknie to pasażerów komunikacji miejskiej. Zdaję sobie sprawę, że to niepopularny krok, i proszę mi uwierzyć, że nikt go nie przyjmował z entuzjazmem. Ale tak krawiec kraje, jak mu materiału staje.
Jednak od momentu, gdy decydowano o komunikacyjnych cięciach, sytuacja budżetowa Gdyni poprawiła się. Miasto uzyskało środki m.in. ze zwrotu podatku VAT, zaoszczędziło również na kilku przetargach.
- Od dawna już rozważałem opcję przywrócenia połączeń komunikacyjnych w sytuacji, gdy się pojawią wolne środki - informuje prof. Krzysztof Szałucki. - Teraz właśnie się to dzieje.
Decyzję władz Gdyni z zadowoleniem przyjmują pasażerowie, ale także przedstawiciele Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni. - Rozkład jazdy od 1 października będzie bardzo podobny do tego przed redukcjami - zapowiada prof. Olgierd Wyszomirski, dyrektor ZKM.
PRZYWRÓCONE KURSY:
Z najważniejszych korekt, wprowadzanych z początkiem października, wymienić trzeba przywrócenie zlikwidowanych kursów do Chwarzna i Witomina.
Linia 147, z Karwin przez Wiczlino, Chwarzno, do Śródmieścia, znowu kursować będzie z większą częstotliwością w weekendy i święta. W okresie między szczytami porannymi i popołudniowymi więcej będzie kursów linii 190 z dworca Gdynia Główna do Witomina Leśniczówki. Autobusy jeździć będą co 20 minut, a nie co godzinę. W szczycie popołudniowym wraca linia 159 z Pustek Cisowskich do Cisowej. Linia 182, z Obłuża do Śródmieścia, kursująca co 40 minut, jeździć będzie co 20 minut. Ponownie wszystkie trolejbusy 27 dojeżdżać będą też do Kaczych Buków.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?