Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy z Gdyni: albo podwyżki albo spór zbiorowy

Marcin Lange
Tomasz Bołt/archiwum
Mamy dość gry na zwłokę i wodzenia nas za nos. Jeśli do 15 lipca nie dojdzie do spotkania z zarządcami spółek przewozowych oraz władzami miasta i nie padną na nim konkretne deklaracje odnoszące się do polityki płacowej, wejdziemy z pracodawcami w spór zbiorowy - grożą przedstawiciele załóg gdyńskich komunalnych spółek przewozowych.

Związkowcy twierdzą, że płace w trzech spółkach komunalnych - Przedsiębiorstwie Komunikacji Autobusowej, Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej i Przedsiębiorstwie Komunikacji Trolejbusowej - nie są atrakcyjne dla pracowników i już we wrześniu może dojść do sytuacji, że zabraknie kierowców i niektóre kursy trzeba będzie odwoływać.

- Leży nam na sercu dobro gdyńskiej komunikacji. Jako organizacje związkowe wyciągnęliśmy rękę i zasady polityki płacowej chcieliśmy wypracować przy stole. Skoro jednak jesteśmy ignorowani, będziemy musieli inaczej podejść do sprawy - zapowiada Stanisław Taube, jeden z przedstawicieli komisji współdziałania organizacji związkowych w gdyńskich gminnych jednostkach komunikacji miejskiej.

Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie odbyło się na początku czerwca. Rozmowy kontynuowane miały być po przeprowadzeniu audytów w spółkach. Te zostały już wykonane, a zarządcy firm przewozowych nie mieli do wyników zastrzeżeń. I choć nikt oficjalnie nie chce tego powiedzieć, raczej mało prawdopodobne, aby do kolejnego spotkania doszło w terminie wyznaczonym przez związkowców.

Podwyżki dla kierowców. Groźba strajku nadal realna?

Władze miasta od żądań związkowców jednak się dystansują.
- W poprzednim spotkaniu brałam udział w roli obserwatora i moja rola się nie zmieni. Komunalne spółki przewozowe mają swoich zarządców i to od nich zależy, czy zdecydują się na podwyżki płac w swoich firmach. Ja w ich kompetencje wchodzić nie zamierzam - mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.

Z kolei Lech Żurek, prezes PKA, przekonuje, że zarobki gdyńskich kierowców są jednymi z najwyższych w kraju.

- Rozumiem argumenty związkowców, ale muszą oni pamiętać, że płace są godne. Do tego praca w spółkach komunalnych jest stabilna - przekonuje Lech Żurek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto