Hala w Gdyni. Akustyka budynku zachwyciła specjalistów

Obiekt przy ul. Kazimierza Górskiego przebadali niedawno specjaliści. Zdumieni naukowcy to, co zastali w gdyńskiej hali, przyrównują do standardów panujących w najsłynniejszych na świecie obiektach widowiskowych, jak Madison Square Garden w Nowym Jorku, czy Royal Albert Hall w Londynie.

Walory gdyńskiej hali opisane zostały w związku z tym w specjalistycznym dokumencie, tzw riderze akustycznym.

- To pierwsze tak zaawansowane opracowanie w Polsce, dotyczące obiektu sportowo – widowiskowego – mówi Mariusz Machnikowski, dyrektor gdyńskiej hali.

Do zlecenia dokumentu, który ostatecznie napisali naukowcy z Pracowni Akustycznej we Wrocławiu, Mariusza Machnikowskiego zainspirowały komplementy, jakie słyszał od licznych artystów.

- W osobistych rozmowach, a także we wpisach do naszej kroniki, zachwalali oni naszą halę – mówi Machnikowski. - Szczególne wrażenie robiła na nich wybitna, ich zdaniem, akustyka. Podkreślała to po koncercie w Gdyni Maryla Rodowicz. Także światowej sławy artyści z zagranicy, jak Chuck Mangione, a ostatnio Seal, nie szczędzili nam ciepłych słów. Stwierdziłem, że trzeba te opinie zweryfikować, bo trudno jest podejrzewać tak wielkich muzyków o problemy ze słuchem. Chciałem uzyskać jednoznaczne potwierdzenie, iż pod względem akustyki mało kto może się z nami równać.

W ten właśnie sposób do hali w Gdyni zawitali specjaliści z Wrocławia, rozpoczynając żmudne pomiary. Efekty ich pracy przedstawiono w riderze. Tezami, umieszczonymi w tym dokumencie, dyrekcja hali może się szczycić. Zdaniem dr inż. Piotra Kozłowskiego, który kierował badaniami, gdyński obiekt pod kątem akustyki, należy do trzech najlepiej przygotowanych w Polsce. Co więcej, zastosowanymi rozwiązaniami nie odbiega od Madison Square Garden czy Royal Albert Hall.

- Wszystkie wskaźniki akustyczne są bardzo dobre, niektóre wręcz rewelacyjne, na poziomie teatrów dramatycznych – mówi Piotr Kozłowski. - A przecież gdyńska hala to obiekt na 5 tys. osób! Kiedy tylko pierwszy raz wszedłem do niej i usłyszałem, jak rozchodzi się głos podczas trwającego akurat treningu koszykarek, wiedziałem, że mam do czynienia z czymś wyjątkowym. Pomiary tylko to potwierdziły. W kilku przypadkach powtarzałem badania i resetowałem sprzęt. Nie dowierzałem, że w hali widowiskowo – sportowej można uzyskać takie wyniki akustyczne. Podejrzewałem, że wystąpił jakiś błąd. Okazywało się jednak, że te wyniki się powtarzają.

Czytaj także:

Tajemnicę walorów hali wyjaśnia Mariusz Machnikowski.

- W ostatnim roku budowy dołożyliśmy wielu starań, aby dopieścić akustykę – mówi dyrektor Machnikowski. - Zamontowaliśmy rewelacyjne jak na polskie warunki nagłośnienie, jakiego w tych czasach nikt jeszcze nie miał. Koncepcję akustyczną obiektu wykonał specjalista, muzyk Piotr Prońko, brat słynnej piosenkarki. Niedawno też zdecydowaliśmy się, jako pierwsi w Polsce, zainwestować w system rolet scenicznych. Jak wskazują badania specjalistów, to dodatkowo poprawiło akustykę.

Dyrektor Machnikowski zapowiada, że wyniki ridera akustycznego umieszczone zostaną niedługo na stronie internetowej hali.

- Chcemy też przetłumaczyć dokument na język angielski i wysłać do zagranicznych agencji organizujących koncerty – mówi Machnikowski. - Pozwoli nam to zwiększyć liczbę widowisk i w konsekwencji hala w przyszłości będzie mogła na siebie zarabiać.

Podobnie uważa dr inż. Piotr Kozłowski:
- W riderze szczegółowo opisane zostały nie tylko zalety akustyczne hali, ale także takie kwestie, jak dobrze zorganizowany system do rozwieszania dodatkowego nagłośnienia czy odpowiednie zasilanie – mówi naukowiec z Wrocławia. - Agencje artystyczne w Stanach Zjednoczonych już dziś, wybierając miejsca na koncerty, posiłkują się właśnie riderami. W Europie zaczyna być podobnie, więc hala w Gdyni na przeprowadzeniu tych badań może wiele zyskać.