Gdynia: Spory w sprawie własności dwóch parków w centrum miasta

Odnośnie drugiego z tych atrakcyjnych gruntów sąd miał w piątek zdecydować, czy zasadny jest wniosek prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka, który, działając jako starosta, chce odebrać teren przez zasiedzenie aktualnym właścicielom. Sędzia Grzegorz Bledzewski postanowił jednak otworzyć na nowo zamkniętą już wcześniej rozprawę. Chce jeszcze zapoznać się z aktami sprawy spadkowej jednego z dawnych właścicieli parku, który zmarł w 2001 r. Wiążących decyzji spodziewać można się więc najwcześniej w maju. Jeśli Skarbowi Państwa udałoby się odebrać przez zasiedzenie park aktualnym właścicielom, byłby to bezprecedensowy, pierwszy taki wypadek w historii Gdyni. Posiadacze gruntów przy al. Piłsudskiego są więc postępowaniem urzędników oburzeni.

- Za komuny naszym przodkom przymusowo odbierano grunty - grzmi jeden z nich. - Nie spodziewałem się jednak, iż dożyję czasów, kiedy do podobnych czynów posuwali będą się demokratycznie wybrani politycy. Zapamiętamy ich postępowanie i odwdzięczymy się im przy okazji najbliższych wyborów.
Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni nie ma jednak wątpliwości, iż wniosek o zasiedzenie jest zasadny. Nie dziwi się, że został on złożony.
- Miasto od lat opiekuje się tym parkiem - zauważa Banel. - To teren publiczny.

Właściciele parku przy al. Piłsudskiego nie pozostali jednak miastu dłużni, bowiem niemal dokładnie te same osoby, które uczestniczą w sporze o grunt obok III Liceum Ogólnokształcącego, wysunęły roszczenia wobec jeszcze bardziej atrakcyjnej działki, konkretnie Parku Rady Europy. Nestorom ich rodzin grunt nieopodal skweru Kościuszki, który wart może być nawet kilkadziesiąt mln zł, odebrano w latach 60. ubiegłego wieku, aby wybudować na nim Forum Morskie.

Dziś plany urzędników wobec tego fragmentu śródmieścia są inne. Samorządowcy chcieliby budować tam - za około 200 mln zł - Forum Kultury. Kiedy ujawniliśmy w 2011 r. w "Dzienniku Bałtyckim", iż o działki przy skwerze Kościuszki upominają się spadkobiercy, urzędnicy uspokajali, twierdząc, że inwestycja nie jest zagrożona, a spór rozstrzygnięty zostanie na korzyść gminy. Dziś� jednak sprawa już tak oczywista nie jest. Prezydent Gdańska, prowadzący jako starosta postępowanie z polecenia przedstawiciela rządu, wojewody pomorskiego, do czerwca przedłużył termin wydania ewentualnej decyzji. Jednocześnie zlecono podziały gruntów obok skweru Kościuszki.

- Mogłoby to sugerować, iż przynajmniej część z nich prezydent Gdańska zamierza zwrócić - mówi mec. Michał Sowiński, reprezentant jednego ze spadkobierców.

Gdańscy urzędnicy zlecili też ekspertyzę biegłego, z której wywnioskować można, iż na sporym fragmencie Parku Rady Europy cel wywłaszczenia, czyli budowa Forum Morskiego, nie został nigdy zrealizowany. Samorządowcy z Gdyni zlecili jednak alternatywną analizę naukową, sporządzoną przez urbanistę z Politechniki Gdańskiej. Według tego dokumentu cel wywłaszczenia zrealizowano.
[email protected]