Gdynia Pogórze: Bar piwny kontra plac zabaw przy ul. Unruga. Mieszkańcy protestują u wiceprezydent

Zezwolenia na spożywanie napojów alkoholowych w miejscach, gdzie w najbliższym sąsiedztwie bawią się dzieci, nie powinny być przez magistrat wydawane - uważają mieszkańcy Pogórza. Reprezentanci Rady Dzielnicy interweniowali już u wiceprezydent Gdyni Ewy Łowkiel.

Bar piwny obok placu zabaw

- Pijalnia piwa nie powinna być otwarta zaledwie dziesięć metrów od placu zabaw - mówi Krzysztof Chaculski, jeden z radnych.

Przeczytaj: Policja zatrzymała mężczyzn podejrzanych o morderstwo na Obłużu

- Mieszkańcy, szczególnie rodzice małych dzieci, nie mają co do tego żadnych wątpliwości. Dlatego jeszcze przed otwarciem tego obiektu w siedzibie Rady Dzielnicy Pogórze mieliśmy mnóstwo interwencji. Postanowiliśmy wybrać się w imieniu mieszkańców do magistratu i porozmawiać na ten temat. Zostaliśmy wysłuchani, usłyszeliśmy jednak, że otwarcia baru piwnego nie uda się zablokować.

Przedstawiciele mieszkańców byli tą sytuacją zniesmaczeni.

Urząd Miasta w Gdyni decyduje?

- Dla mnie to zdumiewające - przyznaje Katarzyna Morawiecka, mieszkanka Pogórza. - To przecież pracownicy Urzędu Miasta Gdyni decydują, komu i gdzie wydać zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Jak więc mogą doprowadzić do sytuacji, w której bawiące się na świeżym powietrzu dzieci słuchać muszą niecenzuralnych okrzyków podchmielonych jegomości?

Zobacz jak: Obłuże walczy o kawałek asfaltu na Unruga

Wiceprezydent Gdyni Ewa Łowkiel mówi jednak, iż urzędnicy nie mogli odmówić wydania zezwolenia na sprzedaż alkoholu w lokalu przy ul. Unruga.

- Nie było do tego podstaw prawnych - twierdzi.

Policja i Straż Miejska ma monitorować to miejsce

- Tego typu decyzje nie są uznaniowe, lecz analizujemy jedynie, czy wnioskodawca wypełnił wszelkie określone w przepisach wymogi. W tym wypadku tak właśnie się stało. Gdybyśmy odmówili wydania zgody, werdykt zostałby zaskarżony do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które uchyliłoby nasze rozstrzygnięcie jednocześnie orzekając o rażącym naruszeniu prawa przez urzędnika. W takim wypadku pracownikowi urzędu groziłyby wysokie kary. Rozumiem obawy mieszkańców, bo obok jest plac zabaw, zwróciliśmy się jednak do policji i Straży Miejskiej o monitorowanie tego miejsca.

Ale argumenty te mieszkańców nie przekonują. Reprezentanci lokalnej społeczności z Pogórza nie wykluczają, że zaczną zbierać podpisy pod projektem obywatelskiej uchwały Rady Miasta Gdyni. Dokument taki miałby zobowiązać gdyńskich urzędników do niewydawania zezwoleń na sprzedaż i spożywanie alkoholu w pobliżu placów zabaw. Miejsca takie jako strefy prohibicji wpisane miałyby zostać do uchwały Rady Miasta Gdyni.