Gdynia: Pies w wielkim mieście. Impreza 'Psie Fikołki' w Adventure Park w Kolibkach [ZDJĘCIA]

Bigiel Benek od początku pokazywał kolegą, że jest tu najważniejszy.
- Faktycznie mój pies ma silną osobowość - przyznała właścicielka psa. - Przyszłam na „Psie Fikołki”, żeby zapisać się na psią tresurę bo Benek wcale się mnie nie słucha.

Przeczytaj koniecznie: "Psia kultura" w Gdyni: Strażnicy z dodatkami za uzupełnianie dystrybutorów z torebkami na odchody

Impreza odbywa się cyklicznie, w ramach programu edukacyjno-informacyjnego „Pies w wielkim mieście” realizowanego przez Gdynię. Program ma na celu pokazanie jak dobrze wychować czworonoga aby nie sprawiał problemów mieszkańcom Gdyni, aby żył z nimi w harmonii. Poprzez akcję właściciele nie tylko uczą się kreowania kultury i dobrego zachowania psa, ale też jak dbać o jego bezpieczeństwo i porządek w mieście.

- Pies żyjący w mieście jest dużym obowiązkiem. Pokazujemy jak wychować swojego pupila, aby stworzyć mu odpowiednie warunki - tłumaczyła Barbara Strzelczyńska, z wydziału Środowiska Urzędu Miasta Gdyni. - Chcemy pokazać jak „wtopić” psa w życie miasta. Gdynia od wielu lat posiada dystrybutory na psie nieczystości. Początkowo mieszkańcy nie koniecznie wykorzystywali torebki do sprzątania po pupilu. Poprzez tego typu akcje i działalność Straży Miejskiej właściciele wiedzą do czego służą dystrybutory i sprzątają nieczystości po swoim pupilu – dodała Strzelczyńska.

Czytaj także: Felieton: Pies nadal robi, gdzie chce w wielkim mieście

Uczestnicy „Psich Fikołków” chętnie brali udział w konkursach. Czworonogi miały za zadanie pokonać psi tor przeszkód . Nawet Ci najmniejsi zawodnicy nie mieli problemu z pokonaniem toru.

- Uma jest buldogiem francuski - zdradza Diana, właścicielka psa. - Wbrew opinii o tych psach jest niesamowicie ruchliwa. Te psy poleca się osobą nie lubiącym ruchu, a Uma jest tego przeciwieństwem.

Czytaj też: Pieskie życie psa w wielkim mieście. Przepisy kontra zwierzęta i ekologia

Podczas imprezy można było zaadoptować jednego z podopiecznych schroniska „Ciapkowo”. Opiekunowie chętnie odpowiadali na pytania i doradzali przygotować się do adopcji czworonoga.