Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia. Dwójka z Trójki w elicie. Wiceprezydent Gdyni jest z nich dumna

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Pierwszy, Wiesław Kosakowski, jest dyrektorem jednej z najlepszych ponadgimnazjalnych szkół w Polsce, III Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni. Drugi, Wojciech Tomalczyk, to żywa legenda "trójki", nauczyciel, który przez ...

Pierwszy, Wiesław Kosakowski, jest dyrektorem jednej z najlepszych ponadgimnazjalnych szkół w Polsce, III Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni. Drugi, Wojciech Tomalczyk, to żywa legenda "trójki", nauczyciel, który przez 17 lat swojej pracy dorobił się przeszło 150 finalistów na szczeblu ogólnopolskim olimpiady matematycznej. Ten niesamowity wynik jest rekordem w skali kraju. Obaj znaleźli się w gronie zaledwie dziesięciu nauczycieli w Polsce, którzy otrzymali prestiżowy tytuł profesora oświaty - najwyższe nauczycielskie wyróżnienie, jakie można uzyskać na ponadgimnazjalnym stopniu nauczania. Kandydatów do tego lauru było aż 250.
- Jestem z nich dumna - nie ukrywa Ewa Łowkiel, wicprezydent Gdyni ds. oświaty.
Ewa Łowkiel, która dawniej także pracowała w III LO, jest pod wrażeniem talentu pedagogicznego szczególnie Wojciecha Tomalczyka.
- Rzadko kiedy zdarza się taki nauczyciel - mówi. - Uwielbiają go nie tylko uczniowie, ale także rodzice. Ma taką renomę, że gdy rozpoczynał prowadzenie pozalekcyjnych kółek matematycznych, rodzice dowozili dzieci na te zajęcia nawet z Pucka. O panu Wojtku krążą legendy. W domu trzymał kiedyś trzy tablice, na których lubił liczyć zadania, gdy wrócił ze szkoły. Wciąga uczniów w naukę matematyki do tego stopnia, że trudno było mi prowadzić z jego klasami lekcje języka polskiego. Omawialiśmy wiersz, a oni... próbowali go definiować. Ciągle myśleli o matematyce.
Wojciech Tomalczyk przyznaje, że matematyka jest rzeczywiście konikiem jego życia. Zaznacza jednak, że tablice w domu musiał ze ścian zdjąć.
- Żona po pewnym czasie zaczęła się dziwnie na nie patrzyć - śmieje się.
Jego receptą na sukces w nauczaniu jest niekonwencjonalność. Do programu wprowadza elementy brydża, szachów, w klasach humanistycznych mówi o ciekawych zagadnieniach z historii matematyki.
- Jestem nauczycielem wymagającym, ale tylko takich uczniowie szanują i pamiętają po opuszczeniu murów szkoły - zaznacza. - Wbijam do głowy swoim wychowankom, że nauka nie jest obowiązkiem, ale szansą na przyszłość. Gdy moi byli uczniowie dzięki nabytej wiedzy rozpoczynają kariery naukowe lub podejmują pracę w wielkich firmach, serce mi rośnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto