Aby wziąć udział w rywalizacji, do Gdyni zjechali miłośnicy ścigania się na rowerach z całego kraju. Choć mistrzostwa Polski w kolarstwie górskim odbywały się zaledwie kilka kilometrów od morza, to wymagająca trasa, poprowadzona po malowniczych wzgórzach morenowych Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, mocno dała w kość wszystkim, którzy zdecydowali się z nią zmierzyć. Jako pierwszy na linię mety wyścigu głównego na 90 kilometrów dotarł Adrian Brzózka (JBG-2 CRYOSPACE). Z trasą rozprawił się w czasie 3:26.25. Za jego plecami finiszowało czterech kolegów z tego samego teamu. Na podium stanęli także Krzysztof Łukasik (3:26.25) i Jakub Zamroźniak (3:29.45). Na czwartym miejscu uplasował się Piotr Brzózka (3:30.09). Tym samym reprezentanci teamu JBG-2 CRYOSPACE dokonali imponującego wyczynu, całkowicie dominując rywalizację wśród mężczyzn.
Z kolei najlepszą kolarką górską w kraju okazała się ponownie Barbara Borowiecka (AK TEAM SEVEN). Do linii mety dotarła w czasie 4:03.39. Kolejne miejsca na podium zajęły Zuzanna Krzystała i Anna Sadowska. Na szczególne brawa zasługuje natomiast postawa na trasie wrocławianki Hanny Fijałkowskiej, która nie wykorzystała przed linią mety błędu Julii Zięby. Jej rywalka pomyliła rozjazdy. Tym samym Hanna Fijałkowska zyskała okazję, aby wyprzedzić reprezentantkę LKK Luks Sławno. Nie zrobiła tego, za co otrzymała od organizatorów nagrodę Fair Play. Zanim przystąpiono do rywalizacji na 90 kilometrów, odbyły się wyścigi na krótszych dystansach. 30-kilometrową trasę najszybciej, w czasie 1:08.54, pokonał Łukasz Kwaśniewski. Wśród pań triumfowała Anna Ronkiewicz (1:31.41).
Zawodniczki i zawodnicy nie zapomnieli też w Gdyni o koleżankach w potrzebie, Ricie Malinkiewicz i Katarzynie Konwie. Kolarki te uległy poważnemu wypadkowi, czołowemu zderzeniu z samochodem w czerwcu tego roku w Wilkowicach na Śląsku. Obie trafiły do szpitala i przeszły skomplikowane operacje. Ciężej poszkodowana Rita Malinkiewicz, była reprezentantka Polski w kolarstwie górskim, uczestniczka mistrzostw świata i Europy, dopiero niemal trzy miesiące po dramatycznym wypadku odzyskała przytomność. Z kolei Katarzyna Konwa może już mówić i chodzić, jednak obie zawodniczki jeszcze przez długie miesiące poddawane muszą być kosztownej rehabilitacji. Cześć wpisowego do 7R CST MTB Gdynia Maratonu przeznaczona została na leczenie poszkodowanych kolarek. Za pośrednictwem strony pomagam.pl nadal można wpłacać pieniądze na ten cel.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?