Ich zdaniem na takich trasach jeździć powinny tylko pojazdy ze ściankami, oddzielającymi kierowców od pasażerów, bo same kamery monitoringu nie są w stanie zabezpieczyć ich przed agresją ze strony pijanych wyrostków. Jak jednak ustaliliśmy, nie zanosi się, aby wszystkie kursy nocne w Trójmieście wykonywane były przy użyciu takich właśnie pojazdów.
Czytaj także: Monitoring w gdyńskich autobusach
- Niestety, na liniach nocnych kierowcy notorycznie narażeni są na wyzwiska i awantury ze strony pasażerów, w drastycznych przypadkach zdarzają się też pobicia - nie ukrywa Stanisław Stencel z Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku. - Prowadzący pojazdy chcieliby, aby ich kabinę zabezpieczała ścianka, znana dawniej z autobusów Ikarus, jednak trendy europejskie są obecnie inne.
ZKM: Monitoring ma działać prewencyjnie
W nowoczesnych pojazdach takich zabezpieczeń nie ma, a wiadomo, że po Trójmieście jeździć będą coraz nowsze autobusy. Nie ma też szans, aby spełnić postulat kierowców i zrezygnować ze sprzedaży biletów w pojazdach, którą zamykana kabina w oczywisty sposób by utrudniała. Stąd właśnie zdarza się, iż na linie nocne w Gdańsku wyjeżdżają autobusy bez takiego zabezpieczenia. Ale według Marcina Gromadzkiego, rzecznika Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni, problem ten, przy odrobinie dobrych chęci, można rozwiązać.
Czytaj więcej o sprawie bandyckiego zachowania w internetowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego".
Napady w nocnych autobusach zdarzają się w całej Polsce:
- W Łodzi złapano bandytę, który zadał kierowcy cios tasakiem. Może dostać dożywocie
- W Poznaniu 20-latek zaatakował kierowcę butelką, ponieważ zwrócił mu uwagę
- W Tomaszowie Mazowieckim pobili kierowcę, aby ukraść mu pieniądze z kasetki
NATO na Ukrainie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?