Wulgarne komentarze na Facebooku, ale też zamawianie dopalaczy w internecie, nagrywanie nauczycieli na telefon i udostępnianie cudzych zdjęć na portalach społecznościowych - to tylko niektóre przykłady cyberprzemocy, która staje się coraz większym problemem wśród polskiej młodzieży. Zjawisku temu często ulegają też uczniowie gdyńskich gimnazjów i liceów. Aby przeciwdziałać aktom internetowej agresji, ale także uświadamiać to zarówno dzieciom, jak i rodzicom, miasto Gdynia, wspólnie ze Stowarzyszeniem In gremio, stworzyło projekt pod nazwą „Gdyński Tydzień Walki z Cyberprzemocą”. Akcja rozpoczęła się we wtorek, 13 października.
- Zdiagnozowaliśmy, że ten problem staje się w skali miasta coraz poważniejszy i dlatego postanowiliśmy z nim walczyć. Przede wszystkim postawiliśmy na uświadamianie dzieci, rodziców, nauczycieli i dyrektorów szkół - podkreśla Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. edukacji i zdrowia. - W planach mamy jeszcze kolejne działania, o których powiemy w najbliższym czasie - dodaje.
W ramach projektu twórcy wydarzenia zorganizowali m.in. konferencję dla dyrektorów, wicedyrektorów, psychologów i innych pracowników placówek edukacyjnych oraz bezpłatne konsultacje z psychologami i informatykami dla wszystkich zainteresowanych.
Uruchomiona została także specjalna strona internetowa, na której zarówno dzieci, jak i ich rodzice oraz nauczyciele znaleźć mogą wiele praktycznych porad dotyczących cyberprzemocy.
- Młodzież bardzo poważnie traktuje to, co na jej temat jest napisane w internecie - tłumaczy Paweł Brzeziński, psycholog, dyrektor Ośrodka Razem. - Negatywne komentarze na portalach społecznościowych mogą prowadzić do obniżenia nastroju, potem do stanów depresyjnych, a w skrajnych sytuacjach nawet do samobójstw. Dlatego tak ważne jest, aby rodzice wiedzieli, co ich dziecko robi w sieci - przestrzega Paweł Brzeziński.
Rozwój nowych mediów znacząco wpłynął na nasilenie się przemocy w świecie wirtualnym. Wyniki badań prowadzonych w gdyńskich szkołach przez ostatnich kilka tygodni są niepokojące, a niektórzy eksperci mówią, że wręcz szokujące - aż 49 proc. dziewcząt w wieku gimnazjalnym przyznaje, że za pośrednictwem mediów społecznościowych przynajmniej raz udostępniło swoje zdjęcie nago.
CZYTAJ TAKŻE :Seksting jest niebezpieczny. Dlaczego lepiej nie wysyłać swoich nagich zdjęć?
Co więcej, blisko 60 proc. gimnazjalistów nie zdaje sobie sprawy z tego, że dokonuje aktu cyberprzemocy, za który grożą określone konsekwencje prawne. Z podobnym problemem walczą także inne polskie miasta, a eksperci przewidują, że bez skutecznych akcji profilaktycznych problem będzie narastał.
Więcej informacji na temat akcji znaleźć można na stronie internetowej www.cyberprzemocgdynia.pl
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
