18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmiany w gdyńskiej Arce. Michał Globisz: Rozstajemy się z piłkarzami i szukamy nowych

Janusz Woźniak
Michał Globisz stawia na ludzi związanych z Arką
Michał Globisz stawia na ludzi związanych z Arką Tomasz Bołt
Michał Globisz, wiceprezes ds. sportowych w Arce Gdynia, opowiada m.in. o wyborze nowego szkoleniowca Arki Gdynia oraz o zmianach, które nastąpią w drużynie żółto-niebieskich.

- Wiceprezes ds. sportowych jest - w klubowej hierarchii - bezpośrednim przełożonym szkoleniowca pierwszego zespołu. To Pan zwolnił trenera Petra Nemca?

- Jeżeli patrzeć tak, jak pan proponuje, to rzeczywiście można tak napisać. Jednak decyzja o rozstaniu nie była jednoosobowa, a podjął ją zarząd klubu. Nie była też wynikiem jakiegoś jednego zdarzenia, a efektem obserwacji relacji pomiędzy trenerem a drużyną. Coś zaczynało się wypalać, szwankowała komunikacja, atmosfera w szatni. To były groźne sygnały na najbliższą przyszłość.

- Szukając następcy Nemca rozmawiał Pan z wieloma kandydatami. Dlaczego na przykład Artur Płatek, będący już nieomal jedną nogą w Arce, wybrał propozycję skauta w klubie Bundesligi. Zamiast trenerem, jest swego rodzaju piłkarskim komiwojażerem.

- Płatek rzeczywiście na 95 procent był już trenerem Arki, ale wówczas otrzymał propozycję bycia skautem w Borussii Dortmund. Uznał, że mistrzom Niemiec się nie odmawia. Przy czym nie chodziło tu o warunki finansowe, bo w tej kwestii byliśmy w stanie się porozumieć. Inni potencjalni kandydaci do pracy w Gdyni ostatecznie do nas nie trafili, a powody były różne. Od tych finansowych, po długość ewentualnego kontraktu, czy sprowadzenie do Arki własnego sztabu szkoleniowego, na co nie chcieliśmy się zgodzić.

- Koncepcja z powierzeniem zespołu Pawłowi Sikorze jest rozwiązaniem tymczasowym, efektem szukania oszczędności, czy też prawdziwą szansą dla tego młodego szkoleniowca?

- O tymczasowości bym nie mówił, bo Paweł Sikora ma ważny kontrakt do czerwca przyszłego roku. Istotne były dwa argumenty. Na zatrudnieniu Sikory oszczędzamy, ale jednocześnie dajemy mu szansę samodzielnej pracy. To od niego i gry Arki w rundzie wiosennej zależeć będzie, czy w czerwcu elegancko się rozstaniemy, czy siądziemy do rozmów o przedłużeniu kontraktu. Do tego przy Sikorze będzie pracował Robert Wilczyński, w zespole rezerw Grzegorz Witt i Dariusz Ulanowski, a więc ludzie związani mocno z Arką.

- Czy zimowe okienko transferowe będzie w Arce wykorzystane?

- Tak, ale musi to być dwukierunkowy ruch transferowy. W klubie nie ma wolnych środków finansowych na zakupy. Pojawią się takie, jeżeli "utargujemy" odpowiednie kwoty ze sprzedaży naszych zawodników. Julien Tadrowski już jest bardzo blisko Pogoni Szczecin, a czterech innych piłkarzy - Peres Benevente, Maciej Górski, Paweł Czoska i Patryk Jędrzejczyk - otrzymało czytelny sygnał, że mogą sobie zimą szukać nowych klubów. Z tych transferowych transakcji chcemy szukać środków na zakup w pierwszej kolejności napastnika, a w drugiej kreatywnego środkowego pomocnika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto