Zapomniane dzielnice Gdyni: Radni stworzyli pakt dla Chyloni, Cisowej, Pustek Cisowskich i Demptowa

Ten dokument został już podpisany. Pomysłodawcy inicjatywy twierdzą, że północno-zachodnie dzielnice Gdyni są niedoinwestowane i dyskryminowane.

Na liście zadań zawartych w pakcie jest 11 inwestycji. Na razie tylko trzy z tej listy znalazło się w projekcie budżetu na przyszły rok. To m.in. rewitalizacja osiedla Zamenhofa i Opata Hackiego oraz budowa łącznika ulic Żurawiej i Modrzewiowej.

Pakt ma zadbać o zapomniane dzielnice miasta?

Sygnatariusze paktu - Marcin Horała, gdyński radny PiS, oraz Łukasz Cichowski, radny miasta z PO - mają dążyć do tego, by w budżecie znalazło się więcej inwestycji z listy zawartej w pakcie. Mają również m.in. wspierać zgłaszane przez innych radnych wnioski do budżetu dotyczące północno-zachodniej części miasta.

- Założyliśmy, że w wypadku gdy projekt miejskiego budżetu nie będzie zawierał zapisów pozwalających na dalsze zaawansowanie co najmniej pięciu działań z listy, to do realizacji właśnie tej liczby inwestycji będziemy dążyć najpierw - tłumaczył Cichowski. - Będziemy je zgłaszać na obradach komisji i sesji Rady Miasta w formie poprawki do uchwały budżetowej.

Najlepsze dzielnice Gdyni! Zobacz, jak głosowali Internauci

Listę zadań priorytetowych dla tej części Gdyni wyłonili mieszkańcy tych okolic. Radni prowadzili bowiem internetowe i uliczne ankiety, w których mieszkańcy dzielnic opiniowali, które zadania uważają za najważniejsze. W badaniu wzięło udział 217 internautów oraz 86 przechodniów.

- Już we wcześniejszych rozmowach utwierdziliśmy się w przekonaniu, iż zbyt mało środków miejskich przeznaczane jest na inwestycje w naszych dzielnicach w odniesieniu do reszty miasta - mówił Horała.

Pakt radnych PO i PiS obowiązuje do końca kadencji, z możliwością przedłużenia na następne lata. Do inicjatywy zostali też zaproszeni radni Samorządności, ale nie poparli inicjatywy.

- Z ciekawością przyjęliśmy informację o akcji dwóch opozycyjnych radnych, ale oczywiście nie będziemy w niej uczestniczyć - pisał Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski w imieniu radnych Samorządności. - Jako radni jesteśmy zainteresowani realną pracą na rzecz miasta, w tym na rzecz okręgu, z którego zostaliśmy wybrani.