- Całą swoją wyprawę, zgodnie ze zwyczajem moja mama przygotowała
sama - mówi Henryk Wiszniowski.
Eksponaty przez niego przekazane to elementy wystroju dawnej
kaszubskiej kuchni haftowane osłony na szczotki, tak zwane ząbki do
półek, czyli ozdobne osłonki frontu półek, a także serwetki i osłonę
zlewu.
- Wszystko to opatrzone najprawdopodobniej własnego projektu haftem,
przedstawiającym scenki z życia - dodaje Dagmara Płaza-Opacka,
dyrektor Muzeum Miasta Gdyni. - Najprawdopodobniej wyprawa ślubna
pani Jadwigi Wiszniowskiej wzbogaci naszą ekspozycję w Domku
Abrahama, tam właśnie mamy rekonstrukcję kaszubskiej kuchni.
Prawdziwym jednak "białym krukiem" okazał się strój, który
pozostawiła po sobie mama pana Henryka. To czarna suknia, szyta przez
krawcową, najprawdopodobniej w latach 20.-30. ubiegłego wieku. Być może szyła ją siostra właścicielki. W komplecie z sukienką Henryk Wiszniowski przekazał także czarne
pończochy i halkę.
- To najprawdopodobniej letni żałobny strój młodej kobiety. I choć widać, że sukienka jest zabytkowa, to tak naprawdę jej fason jest ponadczasowy - twierdzi Dagmara Płaza-Opacka.
W związku z przygotowywanymi wystawami MMG prosi o udostępnienie dawnych strojów przez gdynian. Kontakt pod nr tel. 58 662 09 29
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?