Wydawnictwo De Agostini przeprasza za umieszczenie w zeszytach o historii Polski, skierowanych głównie do dzieci, informacji o polskich obozach zagłady. Tygodnik ze skandalicznym sformułowaniem jest wycofywany ze sprzedaży. Zbulwersowani są politycy, historycy, a także czytelnicy.
- Zeszyty kupuję wnukom do kolekcji i doznałem szoku, gdy to przeczytałem - mówi zdenerwowany Zbigniew Gniadowicz z Gdyni. - Jako Polak i żołnierz AK stanowczo protestuję przeciwko pisaniu takich rzeczy.
Jak dowiedzieliśmy się od przedstawicieli De Agostini, wydawnictwo wszystkie artykuły oddaje do konsultacji historykom. Zeszyty "Historia Polski" tworzą dziennikarze współpracujący z firmą New Media Concert w Warszawie.
- Przyznajemy się do redakcyjnego błędu - wyjaśnia Joanna Cieślewska, redaktor naczelna New Media Concert. - W artykule piszemy o hitlerowskich obozach śmierci, zarówno na terenie Polski, jak i Niemiec. Zdecydowaliśmy, wspólnie z De Agostni, że wycofujemy numer 23 zeszytów. Do numeru 25 dołączymy go z poprawionym już tekstem, ale czytelnicy nie będą musieli za niego płacić. Umieścimy też list z przeprosinami.
Według doktora Roberta Grzeszczaka z Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy'ego Brandta Uniwersytetu Wrocławskiego, prowokacyjne wypowiedzi i artykuły o polskich obozach zagłady pojawiają się regularnie m.in. we Francji, Wielkiej Brytanii, a nawet w Australii. To, że problem takich kłamstw historycznych jest bardzo poważny, uświadamia fakt, że po wpisaniu hasła "polskie obozy zagłady" w niemieckiej wyszukiwarce internetowej wyświetla się aż kilkadziesiąt stron. Aby przed skandalicznymi przekłamaniami historycznymi uchronić dzieci, już 15 lat temu powołano Polsko-Niemiecką Komisję ds. Podręczników Szkolnych, która badała w latach 90. treść niemieckich i polskich podręczników pod kątem zgodności z prawdą historyczną.
- Polska Agencja Informacji i Inwestycji ma pieniądze i wyszkolonych pracowników, aby w sytuacji, gdy sprostowania kłamstw historycznych nie przynoszą rezultatu, wytaczać autorom i wydawnictwom procesy sądowe - komentuje Janusz Lewandowski, eurodeputowany.
De Agostini jest wydawnictwem edukacyjnym. Działa od 100 lat. Wydaje publikacje w ponad 30 krajach świata. W Polsce jest obecne od 12 lat.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?