Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wszawica w gdyńskich szkołach. Jak z nią walczyć?

Monika Jankowska
Waldemar Wylegalski
To wstydliwa sprawa, ale czy warto ją ukrywać? Wszawica w gdyńskich szkołach. Ale problemem nie jest choroba lecz milczenie i brak kontroli higienicznej.

Wszy to pasożyty, które mogą zaatakować każdego, szczególnie narażone na nie są dzieci. By uchronić się przed wszawicą, niezbędne jest dbanie o higienę i szybka reakcja na problem.

Czytaj więcej: Wstydiwy problem, który chodzi po głowie.

Wszawica to wstydliwy problem, o którym niechętnie się rozmawia. Tymczasem okazuje się, że wszy to palący problem w szkołach. Zaniepokojona mama jednej z uczennic Szkoły Podstawowej nr 42 w Gdyni napisała do nas: "W styczniu tego roku córka po raz pierwszy nabawiła się wesz. Już kilka miesięcy wcześniej za pośrednictwem tzw. poczty pantoflowej wiadomo było, że ten problem w szkole występuje. Nikt o problemie głośno nie mówił. Fakt wszawicy w moim domu był dla mnie koszmarem, zwłaszcza że mam jeszcze jedno dziecko, wówczas 7-miesięczne, i najbardziej obawiałam się, że młodsza córka może dostać wszy, a u takiego maluszka nie można stosować żadnych preparatów. Moja dyscyplina i regularna kontrola, ogromne zaangażowanie, ale i ogromne zmęczenie sprawiły, że na szczęście poradziliśmy sobie z problemem".

Czytelniczka jednak nie chciała zostawić tej sprawy i powiadomiła sanepid. Ten odpowiedział lakonicznie: "Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Gdyni informuje, że w związku z interwencją rodzica dotyczącą wystąpienia wszawicy w szkole dyrekcja placówki podjęła natychmiastowe działania w celu wyjaśnienia i rozwiązania zaistniałego problemu."

- Poczynione kroki wyglądały tak, że córka wraz z innymi dziećmi miała trzy razy skontrolowane włosy, i na tym koniec - dodaje zbulwersowana kobieta, która nie dała za wygraną i postanowiła zgłosić problem do kuratorium oświaty.

Kuratorium stwierdziło: "Kontrola pod względem czystości ciała dziecka należy do rodziców dziecka. Pielęgniarka szkolna wykonuje zadania medyczne związane z bieżącym zabezpieczeniem potrzeb higieniczno-medycznych uczniów w szkole związanych z wypadkami i zdarzeniami, jakie są w szkole. Dyrektor szkoły jest zobowiązany przekazywać rodzicom uczniów informacje dotyczące chorób zakaźnych uczniów, które w szkole mają miejsce, np. o wszawicy występującej u uczniów w szkole. Natomiast do rodziców należy dbałość o higienę swojego dziecka".

W międzyczasie córka naszej Czytelniczki ponownie... zaraziła się wszami.
- Już nauczyłam córkę, że ma uważać i być ostrożna, aby nie nabawić się wesz, ale pomimo jej starań, i moich też, wszawica wróciła. Rozumiem, że to powinnością rodziców jest bieżąca kontrola stanu zdrowia dzieci, ale jeżeli nie będzie się o tym głośno mówić, to rodzice będą żyć w nieświadomości - mówi kobieta.

O zaistniałą sytuację zapytaliśmy szkołę. Tam dowiedzieliśmy się, że "to problem nie tylko SP nr 42, ale i innych podstawówek. Szkoła podjęła wszelkie kroki, by wyeliminować wszawicę wśród uczniów, i to się udało."

Od 2003 roku obowiązuje rozporządzenie, które zniosło obowiązek kontroli higieny uczniów przez szkolne pielęgniarki. Jak uchronić dziecko przed nabawieniem się wesz? Konieczne jest częste sprawdzanie skóry głowy, przestrzeganie podstawowych zasad higieny i utrzymanie dobrego stanu sanitarnego w miejscach przebywania większej grupy osób. Niestety, ten problem co roku widoczny jest w trójmiejskich szkołach. Są takie, które o nim informują, np. na zebraniach, i takie, które go ukrywają, aby... nie stracić reputacji.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto