Kilka lat pracy popłaciło i Miłosz Chrzan może poszczycić się pierwszą na terenie gminy Osjaków winnicą. "Winiarski Folwark", bo tak nazywa się winnica w Raduckim Folwarku, którą prowadzi młody rolnik do ewidencji wpisana została pod koniec kwietnia bieżącego roku.
Bardzo nas cieszy fakt że zostaliśmy 635 winnicą w Polsce i pierwszą w Gminie Osjaków. Nasza gmina słynąca głównie z Nadwarciańskiego chrzanu będzie miała też i własną winnicę, która myślę, że też będzie promować nasz region. Tworzenie winnicy trwało już od 3 lat. Na początek wsadziłem 16 krzewów odmiany Rondo i Solaris, aby nauczyć się uprawy i zobaczyć jak wygląda uprawa winorośli od kuchni. Po 3 latach stwierdziłem, że to jest to i zasadziliśmy 40 arów winnicy winoroślami szczepu Solaris, Maréchal foch oraz Léon millot - mówi Miłosz Chrzan.
Pomysł na winnicę, a raczej na produkcję wina, jak mówi nam twórca "Winiarskiego Folwarku" zrodził się po śmierci jego dziadków Czesława Patyka i Wiesława Chrzana. To właśnie oni zapoczątkowali w rodzinie produkcje domowego wina.
Odziedziczyłem po nich balony do wina i spróbowałem swoich sił w produkcji. Z roku na rok szło mi coraz lepiej co bardziej przekonywało mnie by iść w tym kierunku. Dzięki własnej determinacji i wsparciu najbliższych, udało nam się. Dziś robimy testowe wina i będziemy się starać aby w tym roku wprowadzić je na rynek - mówi właściciel winnicy.
Droga do celu nie była jednak łatwa. Nasadzenia rozpoczęto 23 marca, ale niesprzyjająca pogoda sprawiła, że trzeba było walczyć o ratowanie "Winiarskiego Folwarku".
W tym roku wiosna była bardzo mokra i wjechanie w pola graniczyło z cudem. Po kilku tygodniach przyszedł mróz który sięgał nawet -3 stopni, co zmusiło nas do ratowania winnicy i zadymiania jej od godziny czwartej rano. Na szczęście udało nam się uratować plantacje (jako nieliczną w kraju gdyż ok 90% winnic zmarzło a winiarze liczą ogromne straty). Krótko mówiąc zaczęliśmy z przebojami - mówi Miłosz Chrzan - Winnicę głównie prowadzę ja, lecz mogę zawsze liczyć na pomoc rodziców, dziewczyny Mileny Garnczarek oraz najbliższej rodziny, którejz tego co widzę też podoba się ta robota. Winnica z dnia na dzień jest coraz piękniejsza i liczymy na to, że lokalny rynek przyjmie nas z otwartymi ramionami - dodaje.
Perypetie "Winiarskiego Folwarku" można śledzi na Instagramie, do czego zachęca twórca winnicy. Link znajdziecie TUTAJ.
Niezdana matura to nie koniec świata. Sprawdź kiedy poprawka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?