Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Gdyni walczą o kardiologię. Pacjenci zbierają podpisy pod żądaniem powtórzenia konkursu przez NFZ

Dorota Abramowicz
Szpital i. PCK w Gdyni Redłowie
Szpital i. PCK w Gdyni Redłowie Tomasz Bołt
Około tysiąca podpisów pod żądaniem powtórzenia konkursu na specjalistyczne poradnie kardiologiczne zebrali do tej pory pacjenci w Gdyni. Protestujących może być o wiele więcej - w najbliższą niedzielę przed wszystkimi gdyńskimi kościołami, na skwerach i ulicach, będą wyłożone listy do premiera Donalda Tuska i parlamentarzystów.

Organizatorzy akcji, przypominają, że około 15 tysięcy pacjentów korzysta z pomocy specjalistów w likwidowanych poradniach kardiologicznych przy Szpitalu św. Wincentego a Paulo oraz przy Szpitalu Morskim PCK w Gdyni.

- Decyzja NFZ naraża życie chorych - mówi jedna z organizatorek protestu, Dorota Kaniak-Szymkiewicz, w której rodzinie kilka osób leczy się w poradni kardiologicznej przy Szpitalu M0rskim PCK w Gdyni. - Wysłałam już maile na adres premiera, pomorskich posłów i senatorów, prosząc o interwencję. Zwracam uwagę, że takich ośrodków, jak Przyszpitalna Poradnia Kardiologiczna Szpitala Morskiego w Gdyni nie buduje się w jeden dzień. Jeśli jedynym kryterium konkursowym jest opłacalność, a nie chociażby doświadczenie lekarzy i bezpieczeństwo chorych, to kryteria powinny być jak najszybciej zmienione.

Czytaj również: Prezydenci kontra NFZ. List do premiera Tuska w obronie trójmiejskiej służby zdrowia

O narażeniu życia mówią także lekarze. - Wśród pacjentów likwidowanej poradni jest około 4,5 tys. chorych ze wszczepionymi rozrusznikami, których nikt nie skontroluje - twierdzi dr Paweł Miękus ze Szpitala św. Wincentego a Paulo. - NFZ zlikwidował połowę z sześciu zajmujących się tym poradni. Na trzy pozostałe placówki przypada 12 tys. pacjentów! Nie ma szans, by wszyscy dostali się na wizytę raz w roku. A jeśli nie przejdą kontroli, to może skończyć się tragicznie. Tak naprawdę jest to sprawa dla prokuratora.

Pacjenci gdyńskiej kardiologii, wśród których są także prawnicy, rozważali możliwość zawiadomienia prokuratury o narażeniu przez dyrektor NFZ Barbarę Kawińską życia i zdrowia wielu chorych. - Uznaliśmy jednak, że takie zawiadomienie złożyli już politycy opozycji, więc nie ma sensu dublować działań - mówi jeden z prawników.

Walkę chorych wsparły Ogólnopolski Związek zawodowy Lekarzy oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Obie organizacje związkowe planują na początku przyszłego tygodnia zorganizowanie pikiety przed Urzędem Marszałkowskim w Gdańsku.

CZYTAJ TAKŻE: Nie po raz pierwszy wyniki konkursów NFZ budzą kontrowersje.
ZOBACZ WYNIKI KONKURSU NFZ; Na Pomorzu zniknie co druga poradnia specjalistyczna?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto