Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trasa rowerowa z Gdyni do Sopotu.16 mln zł może kosztować Gdynię projekt Nadmorskiej Trasy Rowerowej

Szymon Szadurski
Jednym z kilku kluczowych miejsc jest  odpowiednie połączenie Orłowa i Kolibek z Sopotem. Biegnie w tym miejscu rekreacyjna ścieżka rowerowa, usytuowana na szczycie klifu, jednak nie jest to rozwiązanie w pełni  zadowalające.
Jednym z kilku kluczowych miejsc jest odpowiednie połączenie Orłowa i Kolibek z Sopotem. Biegnie w tym miejscu rekreacyjna ścieżka rowerowa, usytuowana na szczycie klifu, jednak nie jest to rozwiązanie w pełni zadowalające. T.Bołt/archiwum DB
Urzędnicy z Gdyni powalczą jeszcze raz o atrakcyjną trasę rowerową wzdłuż morza z Gdyni do Sopotu, tuż nad morzem, koło unikatowego wybrzeża klifowego. Do tego projektu samorządowcy przymierzają się od kilku lat, nie udało się jednak dotychczas uzyskać pozytywnej opinii od pracowników gdyńskiego Urzędu Morskiego.

Temat powrócił, ponieważ Gdynia, wraz z licznymi partnerami, w tym z Urzędem Marszałkowskim Województwa Pomorskiego, aplikować chce o unijne wsparcie na projekt Nadmorskiej Trasy Rowerowej, której elementem ma być właśnie połączenie Gdyni z Sopotem przy klifie. Już we wtorek odbędzie się spotkanie w tej sprawie.

- Nadmorska Trasa Rowerowa ma w przyszłości łączyć wszystkie miasta hanzeatyckie nad Morzem Bałtyckim - wyjaśnia Rafał Studziński z samodzielnego stanowiska ds. komunikacji rowerowej w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdyni. - Na gdyńskim odcinku, od granic z Kosakowem do Sopotu, ma mieć długość 17 kilometrów, ale aż 9 z nich wymaga wybudowania. Jednym z kilku kluczowych miejsc jest właśnie odpowiednie połączenie Orłowa i Kolibek z Sopotem. Biegnie w tym miejscu rekreacyjna ścieżka rowerowa, usytuowana na szczycie klifu, jednak nie jest to rozwiązanie w pełni nas zadowalające.

CZYTAJ WIĘCEJ: O trasę rowerową z Gdyni do Sopotu zabiegano od dawna.

Rafał Studziński dodaje, że trasa, z której turyści korzystają obecnie, ze względu na ukształtowanie terenu w pewnym momencie, przy granicy z Sopotem, urywa się. Spory fragment trzeba pokonać stromymi schodami.
- Jest to uciążliwość, która zniechęca rowerzystów do dalszej jazdy, wielu z nich po prostu zawraca - mówi Rafał Studziński. - Co więcej, finansowany z pieniędzy Unii Europejskiej międzynarodowy projekt Nadmorskiej Trasy Rowerowej ma być inwestycją sprzyjającą rozwojowi turystyki. W związku z tym schody na przebiegu takiej, hanzeatyckiej trasy są rozwiązaniem po prostu fatalnym. Każda osoba interesująca się tematem wie przecież, iż turyści na jednośladach z Polski, a zwłaszcza z zagranicy, podróżują z dwukołowymi przyczepkami. W obecnej sytuacji nie za bardzo widzę możliwość, aby pokonali nadmorski odcinek między Kolibkami a Sopotem.

Dlatego przy okazji przystąpienia Urzędu Marszałkowskiego do sporządzania tzw. studium wykonalności dla trasy urzędnicy z Gdyni poprosili kolegów z Gdańska, aby jeszcze raz zwrócili się do Urzędu Morskiego o opinię. Sprawa rozstrzygnie się w najbliższych miesiącach.

Trasa tuż nad morzem, jeśli dojdzie do jej budowy, poprowadzona musiałaby zostać kładkami po plaży i nad morzem, ponieważ w niektórych miejscach linii brzegowej jest tak wąsko, że dziś problem z przejściem tych odcinków mają nawet piesi. W miejscu tym występują też sztormy, czasami przewracają się drzewa i osuwa się ziemia. Studziński twierdzi jednak, iż wszystkie te problemy można pokonać.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trasa rowerowa z Gdyni do Sopotu.16 mln zł może kosztować Gdynię projekt Nadmorskiej Trasy Rowerowej - Gdynia Nasze Miasto

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto