Chodzi tu zarówno o piłkarzy z obecnej kadry, jak i ewentualnie tych nowych. Na razie warto skupić się na tych, którym 30 czerwca 2022 roku kończą się kontrakty z Arką. Wydaje się, że najbardziej głośnym nazwiskiem jest w tym momencie Adam Deja, jeden z kluczowych zawodników gdyńskiego klubu. Już jakiś czas temu miał oferty z klubów PKO Ekstraklasy, teraz też cieszy się sporym zainteresowaniem. Od 1 stycznia będzie mógł negocjować z innymi zespołami bez informowania o tym Arki. Wprawdzie trener Ryszard Tarasiewicz chciałby go zatrzymać w drużynie, lecz zadanie to niekoniecznie musi należeć do łatwych. Szczególnie, że w Gdyni nikt nie zamierza robić kominów płacowych. Jego pozycję negocjacyjną może oczywiście obniżyć fakt, że momentami przegrywał rywalizację o miejsce w składzie z Sebastianem Milewskim.
Niepewny swojej przyszłości może być też Luis Valcarce. W paru meczach zrobił pozytywne wrażenie, natomiast w taktyce preferowanej przez trenera Tarasiewicza zwyczajnie może zabraknąć dla niego miejsca. Zresztą, szkoleniowiec Arki otwarcie mówi, że chciałby zimą pozyskać lewonożnego lewego obrońcę.
Z Arką prawdopodobnie pożegna się natomiast Arkadiusz Kasperkiewicz. Z tego, co można usłyszeć, żółto-niebiescy niechętnie podchodzą do ewentualnych rozmów o nowej umowie.
Ruch dwustronny
Na jakich pozycjach Arka potrzebuje wzmocnień w pierwszej kolejności? Tak jak wspomnieliśmy - lewa obrona. Poza tym, biorąc pod uwagę słabą postawę Macieja Rosołka oraz fakt, że jest on jedynie wypożyczony do końca sezonu z Legii Warszawa, gdynianie rozglądają się za napastnikiem. W kręgu zainteresowań był też Omran Haydary z Lechii Gdańsk, ale w jego przypadku skończy się prawdopodobnie jedynie na słowach. Afgańczyk ma sporo ofert z Ekstraklasy i raczej zostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Niemniej, Arka poszukuje wartości dodanej na skrzydle, choć bardziej na tym lewym.
Podobnie jak na środku obrony. Co prawda Michał Marcjanik i Martin Dobrotka prezentują określony poziom, ale poza nimi raczej próżno szukać solidności. Adam Danch już pożegnał się z zespołem, Haris Memić niekoniecznie spełnił oczekiwania, a wspomniany Kasperkiewicz raczej z Arki odejdzie. W związku z tym środek obrony również będzie wymagał pilnego wzmocnienia.
O awans bezpośredni do PKO Ekstraklasy będzie Arce trudno, natomiast bez wzmocnień niekoniecznie musi się udać zająć nawet miejsce gwarantujące udział w barażach.
Czym Arka może przekonać zawodników do gry w Gdyni? Raczej nie nie pieniędzmi, bo jednak w wielu klubach, nawet pierwszoligowych, stawki są wyższe. Kusząca może okazać się w tym przypadku gra na ładnym stadionie, z kibicami, z perspektywą walki o awans. Nie można też zapomnieć, że gdynianie w dalszym ciągu liczą się w walce o Puchar Polski.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?