Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TPS Rumia wciąż bez punktu

Piotr Wiśniewski
red.
Beniaminek Plus Ligi Kobiet z Rumi w trzech meczach w siatkarskiej PlusLidze Kobiet nie zdołał zdobyć jeszcze punktu. W sobotę podopieczne trenera Jerzego Skrobeckiego udały się na południe Polski, by zmierzyć się z MKS Muszynianką. Rumianki w miarę równorzędną walkę nawiązały tylko w drugim secie. Mecz bowiem przegrały 0:3.

Start w PlusLidze Kobiet beniaminek rozpoczął od konfrontacji z obrończyniami tytułu – Aluprofem Bielsko Biała. Rumianki zdołały ugrać wówczas jednego seta. W drugim meczu zmierzyły się w prestiżowym potyczce z Atomem Trefl Sopot i przegrały w trzech setach. Teraz przyszło im stanąć w szranki z kolejnym wielkim zespołem kobiecej ekstraklasy – Muszynianką Muszyna. Mineralne bardzo dobrze radzą sobie w lidze, gdzie nie przegrały jeszcze seta, a i w Lidze Mistrzyń spisują się dobrze. Faworyt tego pojedynku mógł być więc tylko jeden.

Kibice rumskiej drużyny na pewno po cichu liczyli na sprawienie niespodzianki, jakim byłoby ugranie seta na gorącym terenie w Muszynie. I w pierwszym secie mieli oni powody do satysfakcji. TPS bowiem od początku prowadził, by na pierwszą przerwą techniczną udać się przy wyniku 8:7. Potem jednak nastąpiła seria udanych zagrywek najlepszej na boisku Katarzyny Gajgał. Gospodynie zdobyły kilka punktów z rzędu, co pozwoliło im na spokojną grę do końca tej partii. Opiekun Muszynianki mógł nawet pozwolić sobie na drobne korekty w składzie. Na placu gry pojawiła się więc Agnieszka Śrutowka i Kinga Kasprzak. Ta druga to była zawodniczka TPS-u. Wszak w poprzednim sezonie udane występy na zapleczu PlusLigi Kobiet zaowocowały przejściem do Mineralnych. I to właśnie skuteczny blok Kasprzak na byłych koleżankach zakończył pierwszego seta, wygranego przez Muszyniankę 25:18.

Druga partia ułożyła się po myśli faworytek. Rumianki, podobnie jak we wcześniejszych spotkaniach, miały problemy z przyjęciem zagrywki. Podopieczne trenera Bogdana Serwińskiego skutecznie grały w ataku, w którym prym wiodła Milena Sadurek i Katrzyna Gajgał. Wysokie prowadzenie nieco uśpiło gospodynie, gdyż w końcówce za sprawą Eweliny Toborek i Doroty Pykosz (nomen omen ostatnio grała właśnie w Muszyniance) rumianki zdobyły kilka punktów, przez co set zakończył się zwycięstwem teamu z Muszyny 25:22.

Opiekuna Mineralnych mogła cieszyć coraz lepsza postawa Holenderki – Caroline Wensink, która powoli powraca do pełni formy. Rozbite przegranym w poprzednich partiach rumianki w trzecim secie ani na moment nie próbowały nawiązać walki. Już na pierwszej przerwie technicznej Muszynianka prowadziła 8:3. Mimo wielu zmian w składzie nie przeszkodziło to gospodyniom w powiększaniu przewagi. Faworytki całego sezonu ustawiły szczelny blok, przez który TPS nie potrafił się przebić. Gdy zespół Serwińskiego prowadził 14:7, ten zdecydował się na wprowadzenie do gry Klaudii Kaczorowskiej, Magdaleny Piątek i Kingi Kasprzak. Co prawda ambicji rumiankom odmówić nie można, ale większe umiejętności i indywidualności było tego dnia po stronie Muszynianki. Trzeci set zakończył się zwycięstwem Mineralnych 25:13, a całe spotkanie 3:0.

Dla drużyny z Południa Polski jest to trzecie w rozgrywkach zwycięstwo 3:0. Rumianki z kolei nie zdobyły jeszcze punktu. Może sztuka da uda im się w środę, kiedy to na własnym parkiecie podejmować będą AZS Białystok. - Przegrałyśmy to spotkanie w bardzo złym stylu. Tak naprawdę to jest mi wstyd, że tak źle grałyśmy. Ostatni set przegrany do trzynastu, to była kompromitacja. Nie chce mi się o tym meczu w ogóle mówić. Do Muszyny przyjechałam z pewna nostalgią. Mam co wspominać. To tutaj przecież spędziłam wiele lat i wywalczyłam trzy złote medale mistrzostw Polski. Mam sporo przyjaciół. To dla mnie wielka satysfakcja – mówiła po spotkaniu Dorota Pykosz.

Bank BPS Muszynianka Fakro - Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia 3:0 (25:18, 25:22, 25:13)

Bank BPS Muszynianka Fakro: Agnieszka Bednarek-Kasza, Joanna Kaczor, Milena Sadurek, Katarzyna Gajgał, Aleksandra Jagieło, Debby Stam-Pilon, Mariola Zenik (libero) oraz Agnieszka Śrutowska, Kinga Kasprzak, Caroline Wensink, Klaudia Kaczorowska, Magdalena Piątek.

Sandeco EC Wybrzeże TPS: Alicja Leszczyńska, Ewelina Toborek, Natalia Zemtsova, Dorota Pykosz, Ewelina Mikołajewska, Veronika Hudima, Michalina Jagodzińska (libero) oraz Agnieszka Starzyk-Bonach, Anna Brodacka, Izabela Hohn.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto