Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomas Pacesas: O naszym zwycięstwie przesądziły detale

Piotr Wiśniewski
Przemek Świderski
Nie były to łatwe finały dla zawodników Asseco Prokomu. Gdynianie natrafili na wielki opór niesamowicie walecznej drużyny ze Zgorzelca. Ostatecznie jednak tytuł mistrzowski przypadł podopiecznym Tomasa Pacesasa.

Jako pierwszy na pomeczowej konferencji prasowej głos zabrał trener Turowa Zgorzelec, Jacek Winnicki. - Gratuluję graczom Asseco Prokomu zdobycia mistrzostwa Polski. Chciałbym jeszcze raz podziękować swoim zawodnikom za walkę. Słowa podziękowania kieruję także pod adresem całego sztabu trenerskiego, prezesa klubu i rady nadzorczej. Wspólnymi siłami dotarliśmy do finału. Dziękuję za daną mi szansę. Cieszę się, że Turów był dobrą promocją polskiej koszykówki. W play-offach zagraliśmy 19 ciężkich spotkań. Jestem dumny, że mogłem być trenerem tej drużyny.

Ostatnio w mediach pojawiły się informacje mówiące, iż nazwisko Winnickiego poważnie brane jest pod uwagę w kontekście objęcia reprezentacji. - O reprezentacji nikt z władz koszykówki ze mną nie rozmawiał. W zbliżającym się sezonie na pewno nie będę trenerem polskiej kadry. Nie byłem nawet kandydatem do tej funkcji. Nie oznacza to jednak, że mówię to z jakimś wyrzutem, niechęcią. Po prostu takich rozmów nie odbyłem - komentował sam zainteresowany.

- Dziękuję kibicom, którzy od samego początku w nas wierzyli. Dziękuję wam w imieniu drużyny. Dzięki dla mistrzów Polski za super widowisko. Stoczyliśmy z nimi niesamowitą walkę. Teraz musimy się zebrać i żyć dalej - stwierdził Robert Tomaszek.

Asseco Prokom mistrzem Polski!

O niefortunnym początku meczu (Turów przegrywał po pierwszej kwarcie 9:24) Tomaszek powiedział: - Spójrzmy jakim składem dysponujemy my, a jakim Asseco Prokom. Doszliśmy bardzo daleko. W tym ważnym meczu dał o sobie znać stres, emocje. Byliśmy stremowani, spięci. W nasze poczynania wkradła się nerwowość. Z czasem opanowaliśmy emocje i zaczęliśmy lepiej grać.

Tomas Pacesas przebieg meczu i finałowej rywalizacji skomentował w następujący sposób: - Turów zagrał z nami bardzo dobrze w całej serii. O naszym zwycięstwie zadecydował ostatni mecz, małe szczegóły. Na szczęście wszystko skończyło się dla nas szczęśliwie. Te drobne elementy, o których mówię skumulowały się i w efekcie możemy cieszyć się z mistrzostwa Polski. Bardzo słabo zagraliśmy w 4 kwarcie, kiedy to prowadząc 14 punktami popełniliśmy dużo strat i Turów zaczął nas gonić. Kluczowe było wejście na parkiet Ratko Vardy. W ostatniej kwarcie nie mogliśmy powstrzymać zgorzelczan, gdyż nasi czołowi obrońcy musieli opuścić boisko. Na trybunach panowała dziś super atmosfera. Bardzo cieszymy się z tego mistrzostwa.

Z kolei rozgrywający Asseco Prokomu, Krzysztof Szubarga dodał: - Był to mecz walki, zresztą jak każdy w finałowej serii. Turów od początku finału grał dobrze. Pokazaliśmy charakter wyciągając ze stanu 2:3 na 4:3. Wysokie prowadzenie na początku meczu trochę nas uśpiło. Turów to wykorzystał i zbliżył się do nas. Na szczęście dowieźliśmy zwycięstwo do końca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto