Jako pierwszy na pomeczowej konferencji prasowej głos zabrał trener Turowa Zgorzelec, Jacek Winnicki. - Gratuluję graczom Asseco Prokomu zdobycia mistrzostwa Polski. Chciałbym jeszcze raz podziękować swoim zawodnikom za walkę. Słowa podziękowania kieruję także pod adresem całego sztabu trenerskiego, prezesa klubu i rady nadzorczej. Wspólnymi siłami dotarliśmy do finału. Dziękuję za daną mi szansę. Cieszę się, że Turów był dobrą promocją polskiej koszykówki. W play-offach zagraliśmy 19 ciężkich spotkań. Jestem dumny, że mogłem być trenerem tej drużyny.
Ostatnio w mediach pojawiły się informacje mówiące, iż nazwisko Winnickiego poważnie brane jest pod uwagę w kontekście objęcia reprezentacji. - O reprezentacji nikt z władz koszykówki ze mną nie rozmawiał. W zbliżającym się sezonie na pewno nie będę trenerem polskiej kadry. Nie byłem nawet kandydatem do tej funkcji. Nie oznacza to jednak, że mówię to z jakimś wyrzutem, niechęcią. Po prostu takich rozmów nie odbyłem - komentował sam zainteresowany.
- Dziękuję kibicom, którzy od samego początku w nas wierzyli. Dziękuję wam w imieniu drużyny. Dzięki dla mistrzów Polski za super widowisko. Stoczyliśmy z nimi niesamowitą walkę. Teraz musimy się zebrać i żyć dalej - stwierdził Robert Tomaszek.
Asseco Prokom mistrzem Polski!
O niefortunnym początku meczu (Turów przegrywał po pierwszej kwarcie 9:24) Tomaszek powiedział: - Spójrzmy jakim składem dysponujemy my, a jakim Asseco Prokom. Doszliśmy bardzo daleko. W tym ważnym meczu dał o sobie znać stres, emocje. Byliśmy stremowani, spięci. W nasze poczynania wkradła się nerwowość. Z czasem opanowaliśmy emocje i zaczęliśmy lepiej grać.
Tomas Pacesas przebieg meczu i finałowej rywalizacji skomentował w następujący sposób: - Turów zagrał z nami bardzo dobrze w całej serii. O naszym zwycięstwie zadecydował ostatni mecz, małe szczegóły. Na szczęście wszystko skończyło się dla nas szczęśliwie. Te drobne elementy, o których mówię skumulowały się i w efekcie możemy cieszyć się z mistrzostwa Polski. Bardzo słabo zagraliśmy w 4 kwarcie, kiedy to prowadząc 14 punktami popełniliśmy dużo strat i Turów zaczął nas gonić. Kluczowe było wejście na parkiet Ratko Vardy. W ostatniej kwarcie nie mogliśmy powstrzymać zgorzelczan, gdyż nasi czołowi obrońcy musieli opuścić boisko. Na trybunach panowała dziś super atmosfera. Bardzo cieszymy się z tego mistrzostwa.
Z kolei rozgrywający Asseco Prokomu, Krzysztof Szubarga dodał: - Był to mecz walki, zresztą jak każdy w finałowej serii. Turów od początku finału grał dobrze. Pokazaliśmy charakter wyciągając ze stanu 2:3 na 4:3. Wysokie prowadzenie na początku meczu trochę nas uśpiło. Turów to wykorzystał i zbliżył się do nas. Na szczęście dowieźliśmy zwycięstwo do końca.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?