Liny pochodziły z jachtu, węzły zrobili specjaliści. Kolejne pytania prokuratury do biegłych.
14 lipca w rejonie wejścia do portu w Gdańsku wyłowiono zwłoki Patryka Palczyńskiego. Młody żeglarz z Gdyni został zamordowany. Rodzina i znajomi rozpoczęli dramatyczną walkę o odnalezienie sprawców zabójstwa.
Biegły ze Szczecina potwierdził wcześniejsze wnioski prokuratury w sprawie śmierci Patryka Palczyńskiego, że młody żeglarz, którego skrepowane ciało wyłowiono w z Bałtyku mógł sam się związać.
- Oby tam gdzie jesteś, złe wiatry zawsze Cię omijały. A tu i teraz obiecujemy Ci, że winny zostanie znaleziony i poniesie karę - tymi słowami żegnali się na cmentarzu witomińskim kuzyni z Patrykiem Palczyńskim, gdyńskim żeglarzem, zamordowanym w czerwcu.
Julita i Bogusław Palczyńscy, rodzice zamordowanego młodego gdyńskiego żeglarza Patryka, zaapelowali podczas dzisiejszej (16 sierpnia) konferencji prasowej w Urzędzie Miasta Gdyni o pomoc w poszukiwaniu sprawców zbrodni. Żeglarze i bliscy przyjaciele Patryka postanowili ufundować nagrodę dla osoby, która doprowadzi do ich odnalezienia.
W śledztwie w sprawie zabójstwa Patryka pojawiły się nowe wątki. Niewykluczone, że w pierwszym etapie śledztwa popełniono podstawowe błędy. O nieefektywnej i nieudolnej pracy policji napisała matka żeglarza w liście do ministra sprawiedliwości