MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sobota z rugby w Gdyni, szykuje się festyn i ciekawe mecze. Niestety nie przyjadą Budowlani Łódź

Szymon Szadurski
Drużyny AWFiS Gdańsk, Arki Rumia, RK Unisław oraz gospodarzy, Floty Gdynia, zmierzą się 26 czerwca w sobotę w turnieju finałowym ekstraligi rugby siedmioosobowego.

Widowisko rozpoczyna się o godz. 14 na murawie Narodowego Stadionu Rugby przy ul. Kazimierza Górskiego w Gdyni. Wstęp wolny, a widzowie, którzy postanowią wybrać się na ten obiekt, przeżyją emocje nie tylko sportowe. Organizatorzy zaplanowali bowiem festyn rodzinny z licznymi atrakcjami. Zabawa odbędzie się na parkingu przy stadionie. Panowie bez wątpienia będą mieli na co popatrzeć, bowiem wystąpi zespół cheerleaderek. Dla najmłodszych przyszykowane zostaną dmuchane zamki, przyjedzie zabytkowy wóz straży pożarnej, będzie orkiestra, odbędzie się też losowanie z nagrodą główną – samochodem osobowym. Na stadion przyjść można jednak już od godz. 12.15, kiedy to pokazowy trening rozpocznie kobieca kadra Pomorza w rugby.
Niestety, są też złe wieści dla kibiców, bo stało się już pewne, że nie odbędzie się główny punkt święta rugby w Gdyni – mecz finałowy w piętnastoosobowej odmianie tej dyscypliny. O godz. 18 na ten pojedynek wybiec na boisko miały ekipy gdyńskiej Arki i Budowlanych Łódź, łodzianie jednak odmówili ostatecznie udziału w spotkaniu. Nie podoba im się, iż Polski Związek Rugby wyznaczył mecz na murawie w Gdyni, a nie boisku neutralnym, oczekują zmiany tej decyzji i wyznaczenia innego terminu finału. W związku z tym Arka domagała będzie się walkowera.
- Sytuacja jest nienormalna – mówi Arkadiusz Suska, kierownik drużyny RC Arka Gdynia. - Drugi już raz w tym sezonie nasi rywale odmawiają spotkania z nami w meczu Pucharu Polski. Cierpią na tym kibice. My urządzamy festyn, chcemy promować rugby, tymczasem łodzianie odmawiają przyjazdu na mecz. Po prostu nie ma na to słów.
Arkowcy zdecydowali, że bez względu na absencję Budowlanych i tak wyjdą na o godz. 18 na boisko, aby sędzia mógł wpisać do protokołu, iż stawili się na murawie. Następnie zamierzają podzielić się na dwa zespoły i zagrać spotkanie pokazowe.
Jeśli zaś chodzi o finał ekstraligi rugby siedmioosobowego, tytułu zdobytego przed rokiem broni Flota Gdynia. Rzuca się też w oczy dominacja w tej dyscyplinie sportu drużyn z Trójmiasta i okolic, rywalami „wojskowych” są bowiem m.in. ekipy z Gdańska i Rumi. Flota chce oczywiście obronić tytuł, jednak jej grający trener, Daniel Kowalski, przyznaje, iż łatwo na pewno nie będzie.
- Z ekip, które wystąpią w sobotnim finale, w tym sezonie już każdy z każdym wygrywał – mówi Daniel Kowalski. - Zapowiadają się więc zacięte, emocjonujące widowiska.
Organizatorzy przewidują, że festyn z rugby w Gdyni potrwa aż dziewięć godzin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto