Na Pogórzu w szybkim tempie powstają nowe osiedla, w ubiegłym roku otwarto duże centrum handlowe, a niebawem ma rozpocząć działalność Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo. To wszystko powoduje, że korki na skrzyżowaniu są coraz większe. - Przebudowa jest niezbędna - mówi Jan Gumiński, wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Obłuże. - Ludzie stoją tu w gigantycznych korkach, niezależnie od pory dnia.
Władze miasta w grudniu ubiegłego roku przyznały rację mieszkańcom. Wtedy też została podjęta decyzja o wprowadzeniu zmian w tym newralgicznym punkcie Obłuża. Zadecydowano, że przesunięte zostaną przystanki autobusowe i wykonane zatoki po obu stronach ul. płk. Dąbka. Obecnie autobusy zatrzymują się zbyt blisko skrzyżowania, blokując ruch. Podobny problem jest z postojem taksówek, dlatego on również zostanie przesunięty. Dodatkowo dzięki temu będzie można wydłużyć prawoskręt. Usprawniona ma zostać sygnalizacja świetlna.
ZOBACZ KONIECZNIE: Miliony na remonty gdyńskich dróg. Drogowcy zaczną od Wiczlina i Grabówka. Sprawdź gdzie będą korki
Radni dzielnicy przypominają jednak, że plany obejmowały więcej działań. - Gdy w czerwcu spotkaliśmy się z wiceprezydentem Stasiakiem, mowa była również o wydłużeniu pasa jezdni od Oksywia do Pogórza oraz o utworzeniu wysepki do ograniczenia ruchu na wiadukcie przy ulicy Maciejewicza - podkreśla Gumiński. - Teraz, na poniedziałkowym spotkaniu w Zarządzie Dróg i Zieleni dowiedzieliśmy się, że to nie zostanie zrobione. Muszę powiedzieć wprost, że czuję zawód wobec wiceprezydenta. Prace, które zostaną przeprowadzone, usprawnią ruch, ale to nie do końca to, o czym rozmawialiśmy.
Przedstawiciele Zarządu Dróg i Zieleni twierdzą, że robią, co mogą, by poprawić ruch na skrzyżowaniu. Tym, co ogranicza drogowców, są środki finansowe. Radni dzielnicy twierdzą, że pierwotnie na remont skrzyżowania miało zostać przeznaczone 2 mln 400 tys. zł. Z tej kwoty zostało 600 tys. zł.
Przeczytaj też: Gdynia: Remonty najgorszych ulic już niebawem. Płyty yomb za 3 mln zł dla 24 ulic. Kiedy początek?
- Możemy wykonać taki remont, na jaki pozwalają nam fundusze - rozkłada ręce Maciej Karmoliński, zastępca dyrektora gdyńskiego ZDiZ. - Na pewno nie są to jeszcze docelowe prace. W najbliższym czasie, w pierwszym etapie przebudowy skrzyżowania, zajmiemy się wykonaniem zatok autobusowych i pasa prawoskrętu oraz modernizacją sygnalizacji świetlnej. Układ skrzyżowania nie będzie przebudowywany. W naszej ocenie, już te rozwiązania pozwolą na udrożnienie tego skrzyżowania.
Władze Gdyni tłumaczą, że nie wiadomo jeszcze, jaki będzie faktyczny koszt przebudowy. To się okaże po zakończeniu przetargu i wyłonieniu wykonawcy.
- Postawę radnych nie nazwałbym rozczarowaniem, ale niedosytem - mówi Bogusław Stasiak, wiceprezydent Gdyni. - Ogłosiliśmy przetarg na prace w związku z samym skrzyżowaniem i rozumiem, że radni mają apetyt na więcej. Zmiany, które zostaną wprowadzone, na pewno odciążą skrzyżowanie. Planujemy rozpocząć prace na przełomie sierpnia i września, wtedy będzie tam mniejszy ruch. Prace w okolicach ulicy Maciejewicza będą realizowane w kolejnym etapie.
Dla kierowców istotna będzie również wiadomość, że na czas prac skrzyżowanie nie będzie wyłączone z ruchu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?