Ścieżki rowerowe i ograniczenie prędkości. Na co narzekają rowerzyści w Gdańsku, Gdyni i Sopocie?
Gdańsk: Rekordzista, ale... Miasto od lat szczyci się mianem "rowerowej stolicy Polski". - Możemy pochwalić się rekordową w skali kraju długością ścieżek dla rowerzystów - łącznie 454 km tras - to 114 km dróg rowerowych i 340 km ulic uspokojonego ruchu - przekonuje Michał Piotrowski z magistratu. Nie sposób udawać, że miasto rowerzystów nie zauważa - to dla nich powołało Oficera Rowerowego, Referat Mobilności Aktywnej i dzięki pieniądzom Unii Europejskiej - projekt Civitas Mimosa, który zachęcać ma do korzystania z jednośladów. Wobec infrastrukturalnych rozwiązań rowerzyści bezkrytyczni nie są. - Najbardziej porażają olbrzymie inwestycje, realizowane nie tylko z pominięciem rowerzystów, ale wręcz przeciw nim - jak choćby Trasa Słowackiego, gdzie buduje się przejścia podziemne - denerwuje się pani Alina z Wrzeszcza. Na połączenie z miastem od dawna czeka Gdańsk Południe. - Bez ścieżki wzdłuż Traktu Św. Wojciecha czujemy się odcięci od centrum, dla dzielnicy to po prostu konieczność - przekonuje pan Tomasz z Oruni Górnej. Jak zapewnia Remigiusz Kitliński, gdański oficer rowerowy, prace nad tym południowym połączeniem trwają. Na początku wakacji rozpoczęły się prace nad nową ścieżką wzdłuż ul. 3 Maja w Śródmieściu i budowa ścieżki z prawdziwego zdarzenia wzdłuż ul. Chłopskiej na Zaspie. Zobacz także: Sopot:Rowerzystom nie podoba się ograniczenie prędkości do 10 km/h. Zorganizowali rowerowy happening