Na jej deskach można było w poprzednich latach zobaczyć takie przedstawienia jak m.in. "Słodkie lata 20., 30." czy "W kręgu namiętności - Tango Piazzolla".
Okazjonalnie organizowane są również wieczory kabaretowe, recitale piosenek. Zdaniem mieszkańców, te są zdecydowanie za głośne. Teraz, gdy niebawem ma się rozpocząć montaż sceny na kolejny sezon, atmosfera znów robi się napięta.
Problemy mieszkańców Orłowa zaczęły się w 2010 roku, kiedy Scena Letnia została przeniesiona z okolic mola na plażę poniżej kolibkowskiego parku, w pobliże wejścia nr 17. - Sąsiedztwo Sceny Letniej jest bardzo uciążliwe - mówią mieszkańcy Orłowa.
Lokatorzy mieszkań przy ul. Świętopełka i Balladyny twierdzą, że wielokrotnie starali się interweniować w tej sprawie, za każdym razem bezskutecznie. Pomocy szukali nawet u lokalnych społeczników.
- Mieszkańcy narzekali na zbyt głośne dźwięki docierające ze sceny do ich mieszkań, oddalonych zaledwie o 100 metrów - mówi Sławomir Kitowski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Orłowa. - Scena Letnia jest atrakcją kulturalną Gdyni, ale nie może być uciążliwa dla mieszkańców, z którymi tej lokalizacji nie konsultowano. Słysząc, że zabrakło rozmów między stronami, postanowiłem doprowadzić do pierwszego spotkania dyrektorów Teatru Miejskiego i Forum Kultury z mieszkańcami. Wyżalili się, miały być zrobione m.in. pomiary hałasu, nic to nie dało.
Obecnie konstrukcja sceny jest magazynowana, a montaż ma się rozpocząć na plaży na początku czerwca. Będzie to budowla, którą miasto zamówiło w 2011 roku, a koszt wyniósł ponad milion złotych. Organizację inwestycji powierzono spółce komunalnej Forum Kultury. Zbudowane zostały m.in. trybuny na ponad 300 miejsc oraz - co istotne - okazała, zadaszona kawiarenka z 88 miejscami siedzącymi. Zdaniem mieszkańców - tam również jest za głośno.
Czytaj także: Teatr miejski w Gdyni szuka nowej lokalizacji dla sceny letniej
- Według mnie Gdynia ma dużo lepsze i wygodniejsze dla wszystkich miejsce na Scenę Letnią. Wypowiadałem się w tej sprawie kilkakrotnie, ale nikt nie podjął tematu - mówi Sławomir Kitowski.
Tegoroczny sezon teatralny ma się rozpocząć mniej więcej w drugiej połowie czerwca i potrwać do września. Zdaniem władz teatru problemy mieszkańców Orłowa są przesadzone, a rozgrywane spektakle wcale nie zakłócają spokoju.
- To jest nagonka na Scenę Letnią. - stwierdza Wojciech Zieliński, dyrektor naczelny Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza w Gdyni. - Dzierżawimy tę scenę od Forum Kultury i to jest wszystko, co mogę powiedzieć. Wchodzimy tam najpóźniej 25 czerwca. Spektakle wcale nie są głośno, to jest wymysł mieszkańców, z którym trudno dyskutować. Aparatura jest odpowiednia, tak jak nagłośnienie. Oni po prostu nie chcą tam nikogo. Jak ktoś chce mieć w centrum miasta prywatną plażę, to trudno.
Co więcej, pomiary natężenia dźwięku - według władz teatru - były robione nie jeden raz.
Jak mówią, takie badania są przeprowadzane przed każdym spektaklem i nie stwierdzono przekroczeń. Zdaniem gdyńskich włodarzy problem mieszkańców został rozwiązany już w ubiegłym roku.
- Naszym zdaniem ta uciążliwość faktycznie była. Nieduża, ale była - przyznaje Wojciech Szczurek, prezydent miasta. - Dlatego zleciliśmy już od ubiegłego roku obsługę nagłośnienia. Zamontowane zostały kierunkowe głośniki, które podlegają systematycznemu nadzorowi. Eksperci sprawdzają, czy są eksploatowane zgodnie z wszystkimi naszymi oczekiwaniami. Według całej mojej wiedzy, to rozwiązało problem. W tym roku zamierzamy utrzymywać te same standardy. Wydział Kultury Urzędu Miasta będzie mocno pilnował, żeby imprezy na Scenie Letniej nie powodowały problemów. Liczymy, że mieszkańcy będą usatysfakcjonowani.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
